W pierwszym kwartale na zakup nowych lokali w siedmiu największych miastach klienci wydali 4,4 mld zł. Rytm na rynku mieszkaniowym, jak mówią eksperci, wyznaczają inwestorzy, którzy biją się o najlepsze oferty. O 24-metrową kawalerkę w Gdyni walczyło ponad 60 chętnych, podbijając cenę ofertową o kilkadziesiąt tys. zł. Do licytacji dochodzi także w innych miastach.
Transakcje gotówkowe to jedna strona medalu. Polacy wciąż chętnie się zadłużają na mieszkania. W czerwcu, jak podaje BIK, popyt na kredyty hipoteczne wzrósł o 20 proc., licząc rok do roku. To pewne zaskoczenie, biorąc uwagę, że od kwietnia nie było już pieniędzy na dopłaty z „MdM". A to ten właśnie program napędzał rynek hipotek w pierwszym kwartale. Skąd więc tak dobre czerwcowe wyniki?