Reklama

Nocował i zniknął. Zapłaci rachunek i grzywnę

Gość hotelu, który obiecuje recepcjoniście, że zapłaci przy wymeldowaniu, a tego nie robi, musi naprawić szkodę.

Publikacja: 13.07.2018 00:13

Nocował i zniknął. Zapłaci rachunek i grzywnę

Foto: 123rf

Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał gościa hotelowego za winnego tego, że nie zapłacił za swój pobyt. Ukarał go grzywną w wysokości tysiąca złotych. Nakazał również naprawić szkodę, czyli uregulować nieopłacony rachunek hotelowy.

Gość zameldował się, a następnie poinformował, że nie ma przy sobie pieniędzy. Zapewniał, że zapłaci przy wymeldowaniu. Zostawił nawet w recepcji dowód osobisty. Budził zaufanie, recepcjonista dał więc wiarę jego zapewnieniom i zgodził się na takie rozwiązanie.

Po kilku dniach obsługa hotelu zauważyła, że drzwi do pokoju są otwarte. W pokoju nikogo nie było. Brakowało też rzeczy gościa. Wyprowadził się więc po cichu, nie płacąc, ale zostawiając swój dowód osobisty w hotelu.

Recepcjonista zadzwonił na numer telefonu podany przez mężczyznę w karcie meldunkowej. Nikt nie odebrał. Po jakimś czasie z podanego numeru telefonu przyszła wiadomość SMS z zapewnieniem, że pobyt zostanie opłacony. Okazało się jednak, że była to tylko pusta obietnica.

Pracownikowi hotelu udało się również dodzwonić do niesolidnego gościa. Ten w trakcie rozmowy telefonicznej był arogancki. Przyznał, że nie miał w ogóle zamiaru płacić za swój pobyt w hotelu. W końcu zażądał, by go zostawiono w spokoju.

Reklama
Reklama

Pracownicy hotelu pozbyli się więc złudzeń, że były gość dobrowolnie ureguluje rachunek. Zarząd obiektu wystąpił do sądu rejonowego.

Przed sądem niesolidny gość zapewniał, że zapłacił za część pobytu, pieniędzy zabrakło mu tylko na opłacenie kilku dni. Sąd przesłuchał świadków, czyli pracowników hotelu. Z ich zeznań wynikało, że oskarżony od początku działał z zamiarem popełnienia oszustwa na szkodę hotelu i podczas pobytu nie opłacił żadnego rachunku.

Sąd uznał zeznania świadków za wiarygodne. Jego zdaniem były one obiektywne, jasne, konkretne. Niesolidny gość, wiedząc, w jakiej sytuacji majątkowej się znajduje, celowo wykorzystywał łatwowierność recepcjonisty i wprowadzał go w błąd, co do chęci i możliwości zapłacenia za usługi hotelowe.

Zostawienie w recepcji dowodu osobistego zdaniem sądu miało na celu utwierdzenie pokrzywdzonego, że oskarżony ma zamiar zapłacić, co okazało się kolejną nieprawdą.

W ocenie sądu oskarżony swoim działaniem wypełnił znamiona z art. 286 §1 kodeksu karnego. Niesolidny gość działał bowiem z zamiarem umyślnym, gdyż jak każdy przeciętnie doświadczony człowiek musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji swojego postępowania. Według sądu oskarżonego obciąża m.in. to, że działał z niskich pobudek i był wcześniej karany.

Za okoliczności łagodzące sąd uznał natomiast przyznanie się do popełnienia zarzucanego czynu i małą wartość szkody, jaką poniósł hotel.

Reklama
Reklama

Z tych powodów wymierzył oskarżonemu jedną z niższych grzywien. Uznał, że kara uwzględnia cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć wobec oskarżonego, a także potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i pozwoli oskarżonemu zrozumieć karygodność swego postępowania i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.

Sąd rejonowy nałożył na oskarżonego obowiązek naprawienia szkody. Hotel więc nie straci.

Sygnatura akt II K 49/17

Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama