Reklama

Wiadukt w ogródku: zwrot w sądzie

Jestem współwłaścicielem wiaduktu na drodze nr 61 – twierdzi Andrzej Kowalewski z Legionowa. Wygrał kolejną bitwę z drogowcami

Publikacja: 18.01.2010 22:51

Andrzej Kowalewski kwestionuje pozwolenia na budowę wiaduktu na drodze nr 61 i wygrywa w sądzie

Andrzej Kowalewski kwestionuje pozwolenia na budowę wiaduktu na drodze nr 61 i wygrywa w sądzie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Ten wiadukt stanął w moim ogródku. Mogę wyjrzeć przez okno i liczyć samochody przejeżdżające na wyciągnięcie ręki – mówi Andrzej Kowalewski z ul. Warszawskiej w Legionowie. – Zamierzam walczyć o rozbiórkę wiaduktu, mimo że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbuje zalegalizować tę samowolę – twierdzi.

Tuż przed Nowym Rokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał korzystny dla Kowalewskiego wyrok, uchylając wcześniejszą decyzję Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

[srodtytul]Sądowy serial procesów i odwołań[/srodtytul]

Mieszkańca oburza warta 85 mln zł budowa wiaduktu drogi nr 61 w Legionowie. W październiku 2008 roku egzekutor w asyście policji zajął 600 mkw. jego działki. Od tego czasu trwa seria procesów i odwołań. 

Kowalewski jeszcze w 2008 roku zaskarżył działania Urzędu Wojewódzkiego oraz GDDKiA do wszelkich instancji. W efekcie w maju 2009 roku Główny Urząd Nadzoru Budowlanego wstrzymał pozwolenie na budowę.

Reklama
Reklama

Po tej decyzji GDDKiA oficjalnie wstrzymała prace. Media spekulowały na temat konieczności rozbiórki wiaduktu. Urzędnicy złożyli wtedy skargę na decyzję uchylającą pozwolenie na budowę. GUNB uznał jej zasadność i... uchylił uchylenie decyzji. Wtedy GDDKiA mogła kontynuować prace.

Kowalewski zaskarżył tę decyzję GUNB. Wojewódzki Sąd Administracyjnego tuż przed Nowym Rokiem przyznał mu rację. W GDDKiA znowu zapanowało zdenerwowanie.

[srodtytul]Drogowcy bronią się, jak mogą[/srodtytul]

– Sąd uchylił decyzję nadzoru budowlanego dzień po tym, jak oficjalnie zakończyliśmy prace na wiadukcie. Mamy oficjalny wpis do dziennika budowy – mówi rzeczniczka mazowieckiej GDDKiA Małgorzata Tarnowska. – Złożyliśmy też wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji sądu – wyjaśnia.

Budowa tego wiaduktu cały czas obfituje w niespodzianki. Pod koniec ubiegłego roku drogowcy nieoczekiwanie zamknęli połowę wiaduktu i sfrezowali nawierzchnię. Skąd ten bałagan?

– Wykonawca wylał żywicę na wiadukcie. Nakazaliśmy usunięcie garbu na koszt wykonawcy – tłumaczy Małgorzata Tarnowska z GDDKiA.

Reklama
Reklama

Wiadukt w Legionowie to newralgiczny odcinek ruchliwej drogi nr 61 między Warszawą a Ostrołęką. GDDKiA planuje budowę dalszego odcinka: od nowego wiaduktu w Legionowie do obwodnicy Jabłonny.

[i]Czytaj też w [link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/439289_Wiadukt_w_ogrodku__zwrot_w_sadzie.html]Życiu Warszawy[/link][/i]

Ten wiadukt stanął w moim ogródku. Mogę wyjrzeć przez okno i liczyć samochody przejeżdżające na wyciągnięcie ręki – mówi Andrzej Kowalewski z ul. Warszawskiej w Legionowie. – Zamierzam walczyć o rozbiórkę wiaduktu, mimo że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbuje zalegalizować tę samowolę – twierdzi.

Tuż przed Nowym Rokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał korzystny dla Kowalewskiego wyrok, uchylając wcześniejszą decyzję Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama