Eksperci komentują obniżkę stóp

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy o 0,75 pkt proc. - co to oznacza dla kredytobiorców?

Publikacja: 02.02.2009 00:21

Aleksander Paszyński

Aleksander Paszyński

Foto: Rzeczpospolita

[srodtytul]Wracamy do rekordowych stóp z 2003 roku[/srodtytul]

[b]Aleksander Paszyński, Dom Kredytowy Notus[/b]

Rada Polityki Pieniężnej już po raz trzeci z rzędu zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych. Po listopadowych 0,25 pkt proc. i grudniowych 0,75 pkt proc. w styczniu mamy cięcie o kolejne 0,75 pkt proc. Oznacza to znaczne zbliżenie się do historycznego minimalnego poziomu stóp procentowych z marca 2003 roku (chodzi o 4 proc. notowane 1.03.2003 r.). Patrząc na zachowanie stawek WIBOR przy poprzednich decyzjach rady, teraz nie należy się spodziewać spadku tego indeksu dokładnie o 75 pkt. bazowych.

Poprzednie podwyżki pokazywały, że WIBOR zachowywał ok. 20-procentową rezerwę w stosunku do poziomów wyznaczanych przez RPP.

Przy niepewnej obecnie sytuacji gospodarczej i sprzecznych prognozach dotyczących np. PKB zachowany zostanie ten wentyl bezpieczeństwa – WIBOR osiągnie tym samym poziom 4,40 – 4,43.

Warto zwrócić uwagę, że obecnie poziomy stóp procentowych w głównych gospodarkach światowych osiągnęły historyczne minima. Analitycy spodziewają się, że w dalszym ciągu możliwe będzie ich obniżanie (przede wszystkim w strefie euro).

U nas na następne decyzje co do wysokości stóp trzeba będzie poczekać do najbliższej prognozy inflacyjnej w czerwcu br. Jednak można oczekiwać, że rok 2009 wyznaczy nowe historyczne minima, jeżeli chodzi o wysokość stóp, a poziom 3,5 proc. wydaje się prawdopodobny.

Jeśli chodzi o konsekwencje ubiegłotygodniowej decyzji RPP dla kredytobiorców, powinno to oznaczać obniżenie rat dla kredytów złotowych.

Policzyliśmy, że przy kredycie w wysokości 300 tys. zł, zaciągniętym na 30 lat, przy 30-procentowym wkładzie własnym, rata powinna się zmniejszyć o ok. 150 zł miesięcznie (dotąd 1847 zł).

Przy obecnej polityce banków dotyczącej marż kredytów w walutach obcych różnica pomiędzy zaciągnięciem zobowiązania w rodzimej walucie a kredytem w euro lub franku szwajcarskim jest praktycznie niezauważalna. Przy tych samych założeniach wymienionych wyżej miesięczna rata kredytu we franku szwajcarskim wyniosłaby 1588 zł, a w euro – 1705 zł.

[srodtytul]Obniżka stóp nie zawsze przynosi niższą ratę[/srodtytul]

[b]Karol Wilczko, dyrektor zarządzający Comperia.pl[/b]

– Po decyzji RPP główna stopa referencyjna wynosi 4,25 proc. w skali roku. W jakim stopniu ta obniżka wpłynie na raty kredytowe? Przeprowadziliśmy symulacje przy założeniu, że rynkowa stopa WIBOR obniży się dokładnie o tyle, o ile spadła stopa referencyjna NBP. Kalkulację wysokości rat prezentujemy na przykładzie kredytu o wartości 300 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat i przy średniej marży 1,4 pkt proc.

Dzisiaj trzymiesięczny WIBOR wynosi 5,31 proc. Gdyby stopy rynkowe spadły o 0,75 pkt proc. (czyli tak jak stawki urzędowe), oprocentowanie obniżyłoby się do 5,96 proc., a miesięczna rata do 1790,94 zł.

Jaka różnica dzieli raty kredytów złotowych i zaciągniętych we frankach szwajcarskich? Do porównania przyjęliśmy kredyt we frankach o tej samej wartości, uruchomiony w styczniu 2008 roku i wypłacony po kursie 2,12 zł. Rata takiego kredytu to dzisiaj 1559,10 zł. Zakładając spadek stopy WIBOR o 75 pkt bazowych, raty obydwu kredytów zrównałyby się dopiero przy kursie franka na poziomie 3,43 zł.

Sprawdziliśmy też, o ile musiałaby spaść stopa WIBOR, żeby rata kredytu zrównała się z naszym modelowym kredytem we frankach – doszłoby do tego przy poziomie 3,4 proc. W kontekście atrakcyjności kredytów złotowych RPP ma więc jeszcze przestrzeń do obniżek.

Kiedy klienci odczują ulgę w postaci niższych rat kredytowych? To już zależy od treści umowy z bankiem. Z reguły oprocentowanie kredytu jest uzależnione od trzymiesięcznej stawki WIBOR, modyfikowanej przez bank właśnie w takich odstępach czasu. Bywa jednak, że podstawą oprocentowania jest stawka sześciomiesięczna, a nawet dwuletnia. Klienci mogą więc odczuć zmiany nawet po tak długim okresie lub

– paradoksalnie – nie odczuć ich w ogóle, jeżeli w tym czasie rynek się zmieni o 360 stopni. Niektórzy klienci mogą znajdować się w jeszcze mniej komfortowej sytuacji, jeśli w przypadku ich umów kredytowych oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu banku. W tym wariancie decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych nie musi skutkować obniżeniem kosztu obsługi hipoteki.

[srodtytul]Wracamy do rekordowych stóp z 2003 roku[/srodtytul]

[b]Aleksander Paszyński, Dom Kredytowy Notus[/b]

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach