Zabytkowa kamienica ma ponad 150 lat. Stoi niemal przy samym rondzie ONZ. Mieszka w niej ok. 150 osób z przydziału komunalnego, jednak część z nich nie ma umowy najmu. – Choć chcieliśmy, nigdy nie mogliśmy wykupić tu mieszkań – opowiada Krystyna Gieryng, jedna z lokatorek. Teraz ona i jej sąsiedzi muszą opuścić swoje mieszkania.
[srodtytul]Ekspertyza po czasie[/srodtytul]
– Dzielnica poinformowała nas, że kamienica grozi zawaleniem, a przecież to bzdura – uważa Zbigniew Ziąbski, jeden z lokatorów. Inni mieszkańcy podkreślają, że cztery lata temu w budynku dzielnica wykonała poważne remonty: wymieniono dach, stropy i doprowadzono gaz, a także zainstalowano centralne ogrzewanie. W wielu mieszkaniach wymieniono także okna. – Po co więc inwestowano w remont kamienicy tak duże pieniądze, a teraz każe się nam wyprowadzać? – pyta jeden z mieszkańców.
Jak tłumaczy Marek Lipiński, wiceburmistrz Woli, taką decyzję zarząd podjął wiosną tego roku ze względu na zły stan techniczny budynku.
Tymczasem Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK, który pomaga mieszkańcom w uratowaniu kamienicy, zauważa, że dzielnica najpierw podjęła decyzję o wysiedleniu, a dopiero po kilku tygodniach uzyskała ekspertyzę stanu technicznego budynku.