Rynek nieruchomości w miejscowościach wypoczynkowych ruszył z rozmachem. Nowe apartamenty powstają w nadmorskich i górskich kurortach, a także na Mazurach. Deweloperzy znaleźli niszę na rynku – ocenia Rafał Zdebski ze spółki Inpro. Według niego w kurortach jest miejsce dla nowych graczy. – Obok mniejszych firm, wyspecjalizowanych w inwestycjach w miejscowościach wypoczynkowych, pojawiają się lokalne spółki dysponujące atrakcyjnymi gruntami oraz ogólnopolscy deweloperzy – zauważa Zdebski. – Popyt na luksusowe nieruchomości, także w miejscowościach wypoczynkowych, będzie rósł. Powiększa się grupa zamożnych klientów, którzy kupują takie nieruchomości w celach inwestycyjnych. Rośnie też zainteresowanie tzw. drugim domem – zauważa Rafał Zdebski.
Marek Wesołowski ze spółki WAN podziela opinię, że popyt na nieruchomości wakacyjne rośnie z roku na rok, więc projektów tego typu przybywa.
Według Janusza Pellowskiego z Invest Pel podaż nowych mieszkań w miejscowościach wypoczynkowych w ostatnim czasie jednak zmalała, a popyt wzrósł. – Deweloperzy odmrażają projekty i wchodzą na rynek z nowymi inwestycjami, jednakże liczba projektów jest niewystarczająca – ocenia.
Jacek Twardowski z Kristensen Group zauważa, że zainteresowanie zakupem nieruchomości wakacyjnych utrzymuje się na stabilnym poziomie, szczególnie wśród osób inwestujących w nie biznesowo.
– Ostatnie lata pokazały, że dzięki wynajmowi można osiągnąć wysoki procent zwrotu z inwestycji – nawet do 7 proc. rocznie – mówi Twardowski. Dodaje, że w miejscowościach górskich jest relatywnie mniej atrakcyjnych działek, które można przeznaczyć pod inwestycje apartamentowe.