- W Białymstoku dużą konkurencją dla rynku wtórnego są nowe mieszkania. Wśród używanych zainteresowaniem cieszą się dwa rodzaje lokali – tanie jednopokojowe oraz w miarę nowe, 2-, 3-pokojowe, atrakcyjnie wykończone i dobrze wyposażone – twierdzi Antoni Kozak z agencji Kozak-Wojtan.
Za mkw. kawalerki trzeba zapłacić od 3,5 do 4,5 tys. zł. W dużych mieszkaniach w blokach z wielkiej płyty mkw. kosztuje około 3 tys. zł. Kilkuletnie, nowocześnie wykończone, oferowane są po około 6 tys. zł za mkw. Aż 90 proc. transakcji odbywa się z udziałem kredytu.
- W Lublinie popyt na mieszkania jest we wrześniu niewielki – mówi Sławomir Gański z Lokaty. Mniejsze niż w latach poprzednich jest nawet zainteresowanie lokalami położonymi blisko uczelni. A zwykle cieszyły się o tej porze roku dużym powodzeniem. Dlatego powoli spadają ceny wywoławcze.
Dwa pokoje o powierzchni 46 mkw. w osiedlu Wieniawa oferowano ostatnio za 230 tys. zł, a dwa pokoje, 47 mkw., w pobliżu Akademii Medycznej za 225 tys. zł. Najchętniej kupowane są mieszkania o mniejszym metrażu, a o większej liczbie pokoi.
- W Olsztynie widać we wrześniu niewielki wzrost zainteresowania mieszkaniami na rynku wtórnym – twierdzi Włodzimierz Burmistrzak z Metrohouse & Partnerzy. Transakcje dotyczą głównie lokali 2-, 3-pokojowych.