Inwestowanie w nieruchomości nad morzem daje możliwość wynajmowania lokali turystom w czasie wakacji. Można je także wynajmować długoterminowo, poza sezonem – mówi Marcin Fałek, doradca z agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy w Gdańsku. Jego zdaniem największym zainteresowaniem inwestorów cieszy się Sopot. Im bliżej plaży, tym lepiej. Według Marcina Fałka nie warto inwestować w mieszkania na osiedlach na południu miasta.
Byle nie do remontu
– Najlepsze na wynajem są lokale dwupokojowe o powierzchni do 50 mkw. Znacznie łatwiej będzie znaleźć chętnego na mieszkanie w nowoczesnym budynku z garażem niż na lokal wymagający remontu, położony w starym bloku – podkreśla Fałek. I szacuje, że dwupokojowe mieszkanie w nowym budownictwie można wynająć w sezonie za około 300 zł za dobę. – Biorąc pod uwagę długość sezonu, można osiągnąć 20 tys. zł. Poza sezonem wynajmiemy lokal za około 1,5 tys. zł miesięcznie – podaje doradca Metrohouse & Partnerzy.
Z kolei Jan Łuczak, prezes agencji Nordhaus, ocenia, że za dobowy wynajem dwupokojowego mieszkania nad morzem można dostać od 200 do 500 zł. – Wyższe stawki uzyskamy w Sopocie i Kołobrzegu. Tam też mamy szanse wynająć lokal także poza sezonem – mówi prezes Łuczak.
Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, analityka portalu RynekPierwotny.com, inwestycja w mieszkanie na turystyczny wynajem będzie opłacalna, jeśli starannie wybierzemy lokal i kupimy go w odpowiednim czasie.
– Dla tego rodzaju inwestycji kluczowa jest lokalizacja. Pod uwagę warto brać uznane kurorty nie tylko z już rozwiniętą infrastrukturą turystyczną, ale także te, które wciąż ją rozwijają – mówi Jarosław Jędrzyński. – Chodzi o miejscowości, w których życie i ruch turystyczny nie zamierają od września do maja, ale goszczące turystów – w tej czy innej formie – cały rok. Przykłady to Trójmiasto z Sopotem na czele, Świnoujście, Jurata, Międzyzdroje, Kołobrzeg, Władysławowo – wylicza analityk.