Prokurator generalna Kalifornii, Kamala Harris, oskarżyła rodzinę z Fresno oraz jej prawników o kradzież 23 kalifornijskich posiadłości poprzez naruszenie prawa o squatach (squatters-rights law) - donosi Los Angeles Times.
Jak podkreślają dziennikarze tej gazety, w niemającej dotąd precedensu sprawie władze oskarżyły sześciu mieszkańców Fresno o bezprawne przejęcie nie mniej niż 23 posesji w całej Kalifornii. Skradzione nieruchomości są bardzo różne - od wioskowych ruder, poprzez porządny dom pobliżu muzeum w Boron, aż po apartament niedaleko stoczni jachtowej w Marina del Rey.
- Oskarżeni łgali przed sądem, by uzasadnić swoje pretensje do przejęcia porzuconych domów w dziewięciu hrabstwach - cytuje Kamalę Harris Los Angeles Times. Prokurator w wydanym oświadczeniu informuje, że wśród oskarżonych jest dwóch prawników. - Ich postępowanie jest tym bardziej karygodne, że złamali swój etyczny obowiązek zachowania uczciwości wobec sądu - stwierdziła prokurator. Pięcioro oskarżonych zostało aresztowanych w środę. Czworo z nich przebywa w więzieniu miejskim we Fresno.
Czworo oskarżonych to 30-latkowie. Prawnicy mają 50 i 60 lat. Wśród oskarżonych są dwie kobiety.
144-stronicowy akt oskarżenia w 288 punktach zarzuca rodzinie z Fresno i jej prawnikom krzywoprzysięstwo, dostarczanie fałszywych oświadczeń sądowi i fabrykowanie dowodów, które miały przekonać sąd, by przyznał im tytuł prawny do nieruchomości, które były następnie sprzedawane albo wynajmowane.
Obrońca jednego z zatrzymanych prawników mówi, że jego klient odrzuca te oskarżenia. Jak mówi, zarzuty postawiono po ponad dwuletnim śledztwie, bez żadnego ostrzeżenia.
- Mówiąc najłagodniej, jest tutaj pewna niezgodność poglądów na to, co się zdarzyło - mówi obrońca jednego z prawników, cytowany przez Los Angeles Times.