Zmiany w prawie budowlanym: willa na zgłoszenie, pawilon – nie

Już w czerwcu łatwiej i szybciej będzie można ruszać z budowami. Parlament zakończył prace nad nowelą prawa budowlanego.

W piątek Sejm zaakceptował 16 z 17 poprawek Senatu. Dwie miały charakter merytoryczny. Pierwsza wykreśliła wolno stojące pawilony handlowe i usługowe do 35 mkw. z listy obiektów budowlanych wznoszonych tylko na podstawie zgłoszenia. Oznacza to, że trzeba będzie uzyskać pozwolenie. Druga poprawka przywróciła obowiązek zawiadamiania nadzoru budowlanego o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych.

Za i przeciw

Nowela wprowadza jednak wiele uproszczeń. Na zgłoszenie będzie można budować domy jednorodzinne, ganki, parterowe domki letniskowe do 35 mkw., szambo do 10 m sześc. oraz baseny i oczka wodne do 50 mkw. (dziś do 30 mkw.) oraz wiaty do 50 mkw. Obecnie wymagają one pozwolenia na budowę.

Tak samo będzie z budową zjazdów z dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych, a także z remontami i przebudową instalacji oraz ocieplaniem budynków o wysokości do 25 m (obecnie do 12 m).

Będą też zmiany w wypadku obiektów budowanych wymagających pozwolenia. To architekt w projekcie budowlanym – a nie starosta – będzie wyznaczał obszar oddziaływania inwestycji. Obszar ten jest niezbędny, by ustalić, kto jest stroną w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę.

Eksperci zauważają, że nie wszystkie uproszczenia ułatwią życie.

– Pomysł uproszczeń co do zasady jest dobry – ocenia Bogdan Dąbrowski, radca prawny z Urzędu Miasta w Poznaniu. – Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Nowela nie precyzuje gabarytów domu. Obawiam się, że inwestorzy zechcą stawiać kilkupiętrowe domy, oficjalnie o charakterze jednorodzinnym, które w rzeczywistości będą wielorodzinne – tłumaczy.

Nie podoba mu się też, że na terenie wpisanym do rejestru zabytków wszelkie roboty będą wymagały pozwolenia na budowę i zgody konserwatora zabytków. – Już teraz konserwatorzy mają kłopot z szybkim załatwianiem spraw. Po zmianach będzie jeszcze gorzej – mówi.

Uproszczenia dotyczące małych domków letniskowych też są krytykowane.

– Na terenach pozbawionych miejscowego planu będzie można je stawiać bez uzyskania warunków zabudowy, określających wymagania lokalizacyjne. Obawiam się wysypu takich budynków na terenach atrakcyjnych turystycznie w miejscach, gdzie nie powinno ich być – mówi Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana.

Mniejsze opłaty

Nowe przepisy obniżają też opłaty za legalizację samowoli budowlanej. Co najważniejsze, pozwalają je umarzać (w całości lub w części) i rozkładać na raty. Do opłat tych będą miały bowiem wprost zastosowanie przepisy działu III ordynacji podatkowej dotyczące ulg. Dzięki temu wojewoda będzie miał prawo odroczyć termin płatności lub rozłożyć opłatę na raty.