O wykorzystaniu potencjału dróg S3 i S5, budowie hal pod wynajem dla inwestorów oraz rozwoju stref aktywności gospodarczej przy głównych trasach rozmawiała kilka dni temu podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik z przedstawicielami SSE oraz lokalnych władz.
Zdaniem wiceminister Antoniszyn-Klik specjalne strefy ekonomiczne (SSE) nie są miejscami zarezerwowanymi tylko dla dużych koncernów. Mechanizm działania stref jest uniwersalny.
– SSE to dobre miejsca dla małych i średnich przedsiębiorstw szukających najlepszych terenów do prowadzenia biznesu. Dziś pokazujemy, że warto w nich budować - tłumaczyła wiceszefowa Ministerstwa Gospodarki.
650 hektarów do wzięcia
Rafał Jurkowlaniec, prezes Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, przedstawił w czasie spotkania z wiceminister plany rozwoju SSE. Strefa zakłada budowę hal pod wynajem m.in. w Głogowie oraz projekt włączenia do SSE ok. 650 ha terenów inwestycyjnych położonych na terenie miast Zgorzelec i Wrocław oraz gmin: Iłowa, Jawor, Męcinka, Miękinia, Radwanice i Złotoryja.
– Najwięcej, bo ok. 424 ha, chce przyłączyć do Legnickiej Strefy Jawor. Wraz z 36 ha, którymi dysponuje gmina Męcinka, obszar ten ma szansę stać się jednym z największych i najbardziej atrakcyjnych terenów inwestycyjnych w kraju. Władze tych obszarów podjęły już stosowne uchwały, w których wyraziły zgodę na włączenie gruntów w obręb Legnickiej SSE – mówił Rafał Jurkowlaniec.