To fundusz z portfela BaltCap - funduszu inwestycyjnego działającego w regionie państw nadbałtyckich. Umowa przedwstępna została zawarta z fińskim Northern Horizon Capital. Ma być sfinalizowana we wrześniu. Transakcję musi jeszcze zatwierdzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
BPT Real Estate jest zarządcą nieruchomości komercyjnych w regionie. 80 specjalistów zajmuje się 150 obiektami o powierzchni ponad mln mkw. z ponad 1 tys. najemców. - Większość nieruchomości w zarządzie BPT znajduje się w państwach nadbałtyckich, głównie w Estonii i na Litwie. W Polsce spółka zarządza warszawskimi obiektami Żelazna Center, Dominanta Praska, biurowcem przy Obrzeżnej i Medical House oraz BBC w Gdyni - podają przedstawiciele funduszu.
- Rynek nieruchomości w krajach nadbałtyckich rozwija się podobnie jak w Europie Zachodniej, gdzie coraz większą rolę odgrywają inwestorzy instytucjonalni. Z tego powodu usługi niezależnego zarządzania nieruchomościami oraz doradztwa są coraz bardziej poszukiwane. Dlatego zdecydowaliśmy się na inwestycję w wykwalifikowany zespół profesjonalistów. Liczymy, że z kolei nasze doświadczenie pozwoli BPT wzmocnić pozycję niezależnego partnera dla tych, którzy inwestują w nieruchomości w krajach nadbałtyckich i w Polsce – mówi Šarunas Alekna, dyrektor inwestycyjny BaltCap.
Northern Horizon Capital, który sprzedał 100 proc. akcji BPT, chce się skupić na swoim podstawowym biznesie, jakim jest zarządzanie inwestycyjne w obszarze nieruchomości.
- To jest dla nas naturalny krok. Wyjście z tej inwestycji pozwoli nam skupić się na podstawowym biznesie, w którym dostrzegamy ciekawe możliwości na budowę atrakcyjnych produktów inwestycyjnych dla klientów. Chcemy je zaoferować zarówno klientom w krajach skandynawskich i Niemczech, gdzie już działamy, jak również w państwach nadbałtyckich. Zależy nam na tym, aby w tym rejonie nadal być obecnym poprzez nasz zespół zarządzających – komentuje Michael Schönach, CEO Northern Horizon Capital Group.
BaltCap to fundusz private equity działający od 1995 roku w regionie krajów nadbałtyckich. Kontroluje ponad 30 firm z regionu, których całkowity roczny dochód przekracza 300 mln euro. W ciągu ostatnich pięciu lat inwestycje w te firmy sięgnęły ponad 150 mln euro.