Reklama

Więcej lokatorów - z wyboru czy konieczności?

Przez pięć lat liczba najemców mieszkań w Polsce podwoiła się. Przybywa osób, które wolą płacić czynsz niż ratę kredytową.

Aktualizacja: 23.09.2015 17:35 Publikacja: 23.09.2015 17:25

Foto: Lion's Bank

Skąd te zmiany w podejściu do mieszkania? - Drogie nieruchomości czy potrzeba większej niezależności - powody mogą być różne, a efekt jest jeden. Najem staje się w Polsce coraz popularniejszy - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku, powołując się na dane Eurostatu.

1,6 mln Polaków to najemcy, którzy płacą za dach nad głową rynkowy czynsz - wynika z szacunków Lion's Bank opartych o najnowsze dane Eurostatu (za 2014 r.). W ten sposób swoje potrzeby mieszkaniowe realizuje 4,3 proc. obywateli.

- W ostatnich latach progres był spory, bo pięć lat wcześniej - w 2009 roku - najemcy stanowili tylko 2,2 proc. społeczeństwa. Przez ten czas grono najemców powiększyło się więc nad Wisłą o około 800 tys. osób - mów Bartosz Turek.

Biedni kupują na kredyt, bogaci wynajmują

Ale mimo tej poprawy, daleko nam do wyników z Zachodu. Np. dane Eurostatu pokazują, że w 2013 roku z najmu na zasadach rynkowych korzystało aż 38,9 proc. Niemców. To 9-krotnie wyższy wynik niż w Polsce.

Reklama
Reklama

- Natomiast portal Buy Berlin sugeruje, że aż 82 proc. mieszkań jest w stolicy Niemiec wynajmowanych. Porównując jednak wyniki na poziomie krajowym, wyższe wyniki niż Niemcy notują jedynie Szwajcarzy. Ponad połowa z nich wynajmuje mieszkania na zasadach rynkowych - opowiada Bartosz Turek. Podkreśla, że taki stan sprzyja mobilności społeczeństwa - ludzie szybko i łatwo mogą zmienić miejsce zamieszkania stosownie do potrzeb (np. rozwój rodziny lub zmiana miejsca pracy). - Duża popularność najmu wydaje się być czynnikiem stabilizującym dynamikę zmian cen nieruchomości. Po prostu jeśli społeczeństwo nie dąży do zakupu własnego „M" za wszelką cenę, to nawet tani kredyt nie spowoduje nagle, że wszyscy ruszą na zakupy podbijając ceny lokali - uważa Turek.

Na drugim biegunie - w porównaniu z Niemcami - są kraje tzw. nowej Unii. Najmniej najemców znaleźć można na Litwie, w Rumunii, na Malcie i w Chorwacji (poniżej 2 proc. obywateli).

Wolność od rat - czyli tani kredyt zdrożeje

Aby popularność najmu rosła, muszą być spełnione dwa warunki. Musi z jednej strony przybyć osób, które chcą być najemcami, a z drugiej strony musi poszerzyć się też oferta lokali.

- W Polsce gorsze lata na rynku kupna-sprzedaży nieruchomości sprzyjały rozwojowi rynku najmu. Przypomnijmy, że w 2009 roku doszło do załamania rynku kredytowego, a później przez kolejne lata ceny mieszkań spadały - do końca 2012 roku. W efekcie najemcy zyskiwali argument, aby nie kupować nieruchomości, bo ich ceny spadają lub po prostu banki nie dały kredytu potencjalnym nabywcom, a więc stali się oni najemcami - uważa Bartosz Turek.

W kolejnych latach coraz niższe stopy procentowe stymulowały i wciąż stymulują popyt na mieszkania - także nabywane w celach inwestycyjnych, co rozszerza ofertę na rynku wynajmu.

Reklama
Reklama

- Co ciekawe, fakt, że kredyt jest dziś rekordowo tani, a więc czynsz najmu z nawiązką powinien pokryć koszt zaciągniętego długu, wcale nie wydaje się wystarczająco mocnym argumentem, aby z najemcy zmienili się we właścicieli. Powodów może być cała masa, ale bez wątpienia ważnym może być niechęć do zadłużania się na 20 - 30 lat lub fakt, że rekordowo dziś tanie kredyty w perspektywie kilku lat zdrożeją - podsumowuje analityk Lion's Banku.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama