Brak rodzinnego ciepła przyspiesza dojrzewanie

Dziewczynka wcześniej stanie się kobietą, jeśli nie będzie mogła liczyć na swoich rodziców. Naukowcy dowiedli związku między atmosferą w domu a tempem rozwoju płciowego

Publikacja: 15.11.2007 00:28

Brak rodzinnego ciepła przyspiesza dojrzewanie

Foto: Rzeczpospolita

Wychowując się w toksycznej rodzinie, dziecko musi prędko dorosnąć – to było wiadomo od dawna. Prawdziwą niespodzianką jest informacja, że w trudnych domowych okolicznościach prędzej dojrzewa nie tylko umysł, ale przede wszystkim ciało.

– W przypadku dziewczynek, które nie otrzymują od swoich matek wystarczającego wsparcia, prawdopodobieństwo tego, że zaczną dojrzewać jeszcze przed 11. rokiem życia, jest dwukrotnie większe niż u tych, które mają poczucie, że mogą na swoje matki liczyć – mówi “Rz” prof. Bruce J. Ellis z University of Arizona, główny autor badań. Przeprowadził je razem z Marilyn J. Essex z University of Wisconsin. Wyniki ich prac zostały opublikowane w najnowszym wydaniu pisma “Child Development”.

Naukowcy wzięli pod uwagę takie oznaki dojrzewania, jak pierwsze zmiany hormonalne, np. uaktywnienie się gruczołów dokrewnych, nadnerczy. Interesował ich także rozwój drugorzędnych cech płciowych, tj. piersi czy owłosienia miejsc intymnych.

W swoich badaniach skupili się na dziewczynkach. – Zmierzenie procesu dojrzewania u chłopców jest dużo trudniejsze – odpowiada prof. Ellis. Poza tym w przypadku płci żeńskiej, przyspieszenie rozwoju wiąże się z wystąpieniem rozmaitych problemów, tj. zaburzenia nastroju, nadużywanie spożycia alkoholu i innych środków psychoaktywnych, przedwczesna ciąża, a w niektórych przypadkach nawet powstawanie nowotworów układu rozrodczego.

Ryzyko ich pojawienia jest mniejsze, kiedy dziecko wie, że w każdej sytuacji może liczyć na pomoc rodziców. Ale także wtedy, gdy między matką i ojcem nie dochodzi do częstych konfliktów oraz nie cierpią oni na depresję.

Nie bez znaczenia jest również stan zamożności rodziny. Z badań Ellisa i Essex wynika, że tylko 4 proc. dziewczynek pochodzących z domów, gdzie panuje dobra atmosfera i nie ma problemów finansowych, zaczyna dojrzewać w wieku 11 lat. Trzeba bowiem pamiętać, że dużą rolę odgrywają tu geny: córka kobiety, która szybko przestała być dzieckiem, z dużym prawdopodobieństwem powtórzy los matki.

Zależność między szybkością dojrzewania a sytuacją panującą w domu zauważyła nie tylko para amerykańskich badaczy. O istnieniu czynników stresu, które wpływają na ten proces, pisał również Jay Belsky, brytyjski profesor z University of London. Według jego teorii, organizm człowieka przystosowuje szybkość swojego dojrzewania do warunków, w jakich przyszło mu żyć. Przyspieszenie jest po prostu reakcją na niesprzyjające okoliczności i “niepewną” przyszłość.

Podobne wyniki przyniosły opublikowane prawie dekadę temu badania zespołu polskich naukowców pracujących pod kierunkiem prof. Barbary Hulanickiej z Zakładu Antropologii PAN. Dowiedli oni ścisłego związku między tempem dojrzewania a zamożnością rodziny.

Pierwsza miesiączka u badanych przez nich dziewcząt z ubogich domów pojawiała się później. Jednocześnie ich rówieśniczki wychowywane w rodzinach dysfunkcyjnych (np. bez ojca, nadużywających alkoholu lub w rodzinach, w których jedno z rodziców poważnie chorowało), zaczęły miesiączkować znacznie wcześniej – mimo że w ich domach także się nie przelewało.

W celu potwierdzenia badań Brytyjczyka i Polaków amerykańscy naukowcy przeanalizowali rozwój płciowy 227 dzieci ze stanu Wisconsin. Śledzili ich rozwój od momentu pójścia do przedszkola do szkoły średniej. Informacje na temat procesu ich dorastania udało się uzyskać na podstawie rozmowy z matką i z córką. – Oddzielnie pokazywano im serie wykresów przestawiających rozmaite poziomy rozwoju płciowego, następnie miały one wybrać ten, który najbardziej pasuje do dziewczynki – opowiada prof. Ellis.

Wyniki badań opublikowane w “Child Development” nieco różnią się od tych polskich. – Amerykańskie dziewczęta z ubogich domów dojrzewają wcześniej niż ich zamożne rówieśniczki – tłumaczy naukowiec z University of Arizona. – Prawdopodobnie dlatego, że jedzą więcej tłuszczów i cukrów, np. w postaci dań serwowanych w restauracjach szybkiej obsługi. Dziewczęta z biednych domów biorące udział w badaniach prof. Hulanickiej nie zawsze dojadały, co opóźniało dojrzewanie.

Bruce J. Ellis nie pierwszy raz wziął pod lupę problem dorastania. Już wcześniej interesował się rolą ojca w wychowywaniu dziewczynki. Okazało się, że jego brak przyspiesza rozpoczęcie życia seksualnego, a także zwiększa ryzyko niechcianej ciąży. Zachodzi w nią jedna na 20 amerykańskich nastolatek wychowanych w rodzinie z ojcem i aż co trzecia, która ojca nie miała.Badanie zostało częściowo sfinansowane ze środków amerykańskiego National Institute of Mental Health. ?

Zbigniew Izdebski,seksuolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i Zielonogórskiego

Rz: Czy rezultaty badań Amerykanów potwierdzają pańską wiedzę na temat dorastania?

Zbigniew Izdebski: – Z moich badań również wynika, że złe samopoczucie w domu rodzinnym sprzyja wczesnej inicjacji seksualnej dziewcząt. Te, które szybko zaczynają współżycie, przyznają, że między ich rodzicami nie było zgodnej atmosfery. A także, że styl kierowania domem miał charakter autokratyczny albo był totalnie liberalny. Ale można się też pokusić o postawienie tezy, że życie seksualne zaczęły wcześniej właśnie dlatego, że wcześniej dojrzały. Warto dodać, że obniża się wiek inicjacji. Ten pierwszy raz mają już za sobą 15 proc. polskich 15-latków. To sytuacja niedobra nie tylko z punktu widzenia prawnego, ale i zdrowotnego. W tym wieku wciąż jeszcze trwa proces dojrzewania psychoseksualnego. Współżyjąc, dziewczęta się narażają na ryzyko uszkodzeń narządów, a także na rozwój rozmaitych infekcji.

Jako granicę przyspieszonego dojrzewania uczeni zza oceanu podają wiek 11 lat. To chyba rzeczywiście wcześnie.

Dojrzewanie dziewcząt utożsamiane jest z pojawieniem się pierwszej miesiączki. W polskich warunkach ma to miejsce między 10. a 16. rokiem życia. Jeśli dziewczynka zaczyna krwawić w wieku 11 lat, tempo jej dojrzewania mieści się w granicach normy, choć ociera o dolny ich pułap. Należy jednak zwrócić uwagę, że w państwach rozwiniętych, tj. Niemczech czy USA proces ten zachodzi szybciej.

Amerykańscy badacze podkreślają wagę takiego czynnika jak wsparcie rodziców. Na ile może on zapobiec przedwczesnemu dorastaniu?

To prawda, że wzajemne zrozumienie, akceptacja i zaufanie odgrywają ogromną rolę w wychowaniu dziecka. Jeśli dziewczyna nie otrzyma tego od rodziców, będzie szukała zaspokojenia tych swoich potrzeb poza domem. Na przykład w ramionach chłopaka, który będzie cedził jej słodkie słówka, być może tylko po to, by ją wykorzystać. Tym samym można powiedzieć, że rodzice pośrednio sami je w te ramiona wpychają. Aby temu zapobiec, radzę im, by jak najczęściej starali się mówić swoim córkom, że są ładne, mądre, fajne. Wiem, że rodzice często mają opory przed rozmawianiem na tzw. trudne tematy, dotyczące choćby seksualności. Zadania tego może się podjąć także inny członek rodziny, na przykład babcia. Z moich obserwacji wynika, że młode dziewczyny często mają ze starszym pokoleniem bardzo dobre relacje.

Wychowując się w toksycznej rodzinie, dziecko musi prędko dorosnąć – to było wiadomo od dawna. Prawdziwą niespodzianką jest informacja, że w trudnych domowych okolicznościach prędzej dojrzewa nie tylko umysł, ale przede wszystkim ciało.

– W przypadku dziewczynek, które nie otrzymują od swoich matek wystarczającego wsparcia, prawdopodobieństwo tego, że zaczną dojrzewać jeszcze przed 11. rokiem życia, jest dwukrotnie większe niż u tych, które mają poczucie, że mogą na swoje matki liczyć – mówi “Rz” prof. Bruce J. Ellis z University of Arizona, główny autor badań. Przeprowadził je razem z Marilyn J. Essex z University of Wisconsin. Wyniki ich prac zostały opublikowane w najnowszym wydaniu pisma “Child Development”.

Pozostało 90% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi