Pigułkę o nazwie Polycap udało się opracować firmie Cadila Pharmaceuticals z Indii. Jej skuteczność analizował – obok dr. Salima Yusufa z kanadyjskiego Uniwersytetu McMaster – dr Prem Pais z St. John’s Medical College w Bangalore. Do badań zaproszono 2053 pacjentów. U każdego zdiagnozowano co najmniej jeden czynnik ryzyka – m.in. wysoki cholesterol, nadciśnienie, otyłość czy cukrzycę.
Zamiast kilku różnych leków podawano im Polycap. Zawiera on doskonale znane i szeroko wykorzystywane w leczeniu chorób układu krążenia substancje. Atenolol (beta-bloker) stosowany jest w walce z nadciśnieniem, chorobą niedokrwienną serca i zaburzeniami jego rytmu. Ramipryl należy do grupy tzw. inhibitorów konwertazy angiotensyny, powszechnie stosuje się go w leczeniu nadciśnienia, przy zawale serca, zmniejsza także ryzyko udaru. Tiazydy to z kolei leki moczopędne – również stosuje się je, aby obniżyć ciśnienie krwi. W komplecie znalazła się simwastatyna obniżająca poziom cholesterolu. Całość uzupełniono działającą przeciwzakrzepowo i przeciwzapalnie aspiryną.
Pacjentów podzielono na grupy, tylko 400 osób korzystało z nowej pigułki. Reszcie podawano pojedyncze leki. Eksperyment trwał trzy miesiące. Okazało się, że superpigułka jest prawie tak samo skuteczna (różnice sięgały zaledwie kilku procent) w redukowaniu poziomu cholesterolu i obniżaniu nadciśnienia jak leki przyjmowane oddzielnie. Ale była łatwiejsza w stosowaniu i działała na kilka czynników ryzyka naraz.
[srodtytul]Tani sposób na zdrowie[/srodtytul]
Polycap ma też stosunkowo niewielkie skutki uboczne – zbliżone do tych, które mają pojedynczo wykorzystane leki. – To ogromne zaskoczenie. Spodziewaliśmy się, że negatywne skutki uboczne będą występować pięć razy częściej – przyznaje dr Christopher Cannon z Uniwersytetu Harvarda, autor komentarza do badań w „The Lancet”.
Największą zaletą takiej pigułki jest jednak jej cena. „Pomysł jest prosty. Jest wiele różnych leków stosowanych w kardiologii mających swoje tanie odpowiedniki (tzw. generyki). Wykorzystanie ich jednocześnie może obniżyć występowanie poważnych schorzeń serca nawet o 80 proc.” – napisał dr Cannon.