Znaleźli je w centrum miasta Angers w zachodniej części kraju, leży przy ujściu rzeki Maine do Loary. Groby odsłonięto podczas badań ratowniczych poprzedzających budowę linii tramwajowej.
Odkryte zabytki pochodzą z czasów dynastii Merowingów, z początków państwa francuskiego. na powierzchni 100 metrów kwadratowych archeolodzy odkopali 43 groby a w nich 25 rzeźbionych granitowych sarkofagów, 15 prostych skrzyń z łupku oraz trzy zwyczajne pochówki w drewnianych trumnach.
Kilka sarkofagów zawiera szczątki tylko jednego człowieka, ale większość była otwierana wielokrotnie, składano w nich, w miarą upływu czasu, wiele ciał. Taki pogrzebowy obyczaj najczęściej stosowano w przypadku najmniejszych sarkofagów. W jednym z nich pogrzebano szczątki ponad dwudziestu osób.
Kośćmi, które zachowały się w stosunkowo dobrym stanie, zajmują się teraz antropolodzy. Już pierwsze wyniki analiz wskazują, że kamienne sarkofagi były używane w charakterze rodzinnych grobowców. Wkrótce przeprowadzone zostaną analizy DNA pobranego z kości, a wówczas wyjdą na jaw powiązania między zmarłymi, stopie, pokrewieństwa. Analiza kości będzie również podstawą do określenia stanu zdrowia tej populacji, najczęściej spotykanych chorób, diety, przeciętnej długości życia. Dokładnie jeszcze tego nie wiadomo, ale ilość osób pochowanych na cmentarzysku w Angers naukowcy szacują na ponad 200.
Przedmiotem specjalnej uwagi będą także drewniane trumny, zachowane w stosunkowo dobrym stanie. Naukowcy określą gatunek drewna, z jakiego je sporządzono. Z kolei badania dendrochronologiczne (analiza słojów czyli rocznych przyrostów drzew) pozwolą prawdopodobnie ustalić z dokładnością do jednego roku, a nawet pory roku, kiedy odbyły się pogrzeby osób pochowanych w drewnianych trumnach. Wszystko wskazuje na to, że cmentarzysko było użytkowane długo, może nawet kilkaset lat. Dynastia Merowingów sprawowała władzę od V do VIII stulecia.