Antyczna grecka apteka na dnie morza

Czym leczyli się starożytni? Ujawniają to badania ładunku wraku sprzed 2 tys. lat

Publikacja: 11.09.2010 00:48

Statek zatonął u wybrzeży Toskanii. Wyniki badań wraku przedstawiono na konferencji w Kopenhadze.

Statek zatonął u wybrzeży Toskanii. Wyniki badań wraku przedstawiono na konferencji w Kopenhadze.

Foto: Rzeczpospolita

Resztki statku z drewna orzechowego, który zatonął u wybrzeży Italii, zostały odnalezione już dwie dekady temu. Ale dopiero teraz naukowcy zabrali się za szczegółowe badania ładunku, jaki znajdował się na jego pokładzie. Jednostka przewoziła m.in. szklane syryjskie naczynia oraz leki stosowane przez starożytnych greckich medyków. Analiza DNA wykazała, że tabletki sprzed tysięcy lat mają w swoim składzie ekstrakt z dziesięciu rozmaitych roślin, m.in. hibiskusa czy selera.

– Po raz pierwszy dysponujemy namacalnym dowodem istnienia tego, o czym do tej pory mogliśmy tylko czytać w dziełach mistrza zielarstwa z I wieku Dioscoridesa czy żyjącego nieco później rzymskiego lekarza Galena – mówi Alain Touwaide z Instytutu Smithsona przy Narodowym Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie.

[wyimek]130 r. p.n.e. to data zatonięcia statku przewożącego ładunek leków[/wyimek]

Przeprowadzeniem badania odnalezionych pigułek zajął się specjalista z tego samego instytutu – Robert Fleischer. Fragmenty DNA kilku z nich porównał z sekwencjami, jakie odnalazł w zasobach GenBanku prowadzonego przez Narodowe Instytuty Zdrowia. W ten sposób ustalił, że zawierają marchew, rzodkiew, seler, dziką cebulę, dębinę, kapustę, lucernę i krwawnik pospolity. Innym ze składników, które zidentyfikował, był ekstrakt z hibiskusa – prawdopodobnie importowany z wschodniej Azji.

– O większości z tych roślin wiadomo, że były używane przez starożytnych do leczenia – opowiada Fleischer. Krwawnik na przykład stosowano w celu tamowania krwi. Z kolei Dioscorides nazywał marchew panaceum na wiele problemów. „Mówi się, że gady nie skrzywdzą ludzi, którzy uprzednio ją zjedzą. Sprzyja ona też poczęciu” – pisał w 60 r. n. e.

Ale odkrycie starożytnych pigułek wywołało u naukowców również konsternację. Wstępne wyniki ich badań wykazały, że zawierają pestki słonecznika. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według dotychczasowej wiedzy Europejczycy poznali tę roślinę dopiero w wyniku podboju Ameryki prawie 1,5 tys. lat później. Jeśli kolejne badania to potwierdzą, botanicy będą musieli zrewidować swoją dotychczasową wiedzę. Chyba że – jak tłumaczy Touwaide – do zanieczyszczenia pigułek słonecznikiem doszło w ostatnim czasie.

Medykamenty opisywane przez Dioscoridesa i innych starożytnych lekarzy uważane są przez wielu współczesnych lekarzy za nieskuteczne. Touwaide ma nadzieję, że prowadzone badania ostatecznie odpowiedzą na pytanie, czy tak było w rzeczywistości.

[i]new scientist[/i]

Materiał Partnera
Czy jest pan/pani za…? Oto, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi
Materiał Partnera
Wzór na sprawiedliwość. Jak matematyka może usprawnić budżet obywatelski?
Nauka
Naukowcy zaobserwowali „piractwo lodowe” na Antarktydzie. Zachodzi szybciej, niż sądzono
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców dotyczące szpaków. Podważa wcześniejsze twierdzenia
Materiał Promocyjny
Budujemy cyfrową tarczę bezpieczeństwa surowcowego