Homary dysponują „podkręconym" DNA, szczury gromadzą się w koloniach, a nietoperze hibernują. W kwestii długowieczności możemy się wiele nauczyć od zwierząt.
Badania opublikowane na łamach „Science" pokazują, że większość gatunków naczelnych, w tym szympansy, starzeją się identycznie jak ludzie. Samice dożywają bardziej sędziwego wieku niż samce, najwyższa śmiertelność przypada na pierwsze miesiące życia i ponownie wzrasta w wieku kilkudziesięciu lat. Ten schemat – tak dla nas naturalny – nie jest jednak powszechny. Zupełnie inaczej funkcjonują gatunki, które dożywają kilkuset lat. Rekordziści wśród zwierząt – koralowce z gatunku Leiopathes glaberrima – osiągają nawet 4000. wiosnę życia.
Generalna zasada mówi, że duży żyje dłużej. I tak wieloryb grenlandzki przeżywa do
200 lat, a mysz – sto razy krócej. Te różnice wynikają z fizjologicznych uwarunkowań takich jak tempo wzrostu i rozwoju czy metabolizm. U muszki owocowej żyjącej zaledwie przez
35 dni badacze z Brown University w USA zdołali podwoić ten okres poprzez modyfikację genu odpowiedzialnego za produkcję wolnych rodników, czyli reaktywnych form tlenu zakłócających procesy metaboliczne, uszkadzających komórki i DNA.