Reklama
Rozwiń

A jednak coraz cieplej

Globalny wzrost temperatury jest faktem – potwierdzili naukowcy finansowani przez przeciwników teorii o wpływie człowieka na zmiany klimatu

Aktualizacja: 22.10.2011 10:22 Publikacja: 22.10.2011 00:13

Średnia temperatura powierzchni planety wzrosła o 1 st. od połowy XX wieku.

Średnia temperatura powierzchni planety wzrosła o 1 st. od połowy XX wieku.

Foto: AFP

To ogromny cios dla zwolenników teorii o spisku ekspertów zajmujących się klimatem. Naukowcy, którzy mieli znaleźć dowody na fałszowanie danych, znaleźli potwierdzenie tezy o globalnym ociepleniu wywołanym działalnością człowieka.

Najnowsze badania są dziełem grupy ekspertów pracujących w ramach programu Berkeley Earth Project. Uruchomił go prof. Richard Muller, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Jego celem było przeanalizowanie danych, które dały początek tzw. Climategate.

Sprawdzam!

Sprawa zaczęła się w 2009 roku, kiedy hakerzy wykradli listy e-mail klimatologów Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Włamywacze wybrali niektóre fragmenty listów dotyczące badań zmian klimatu i umieścili je w Internecie.

Rozpętała się burza. Wyrwane z kontekstu fragmenty świadczyły bowiem o tym, że badacze z szanowanych instytucji naukowych ukrywali niekorzystne dla swoich teorii dane, a nawet niektóre informacje fałszowali.

To dało początek aferze Climategate, w wyniku której tezy o globalnym ociepleniu wywołanym działalnością człowieka zostały poddane medialnej krytyce.

Reklama
Reklama

Naukowcy zajmujący się tą tematyką zostali zepchnięci do defensywy, a negocjacje międzynarodowe oparte na teorii globalnego ocieplenia upadły.

– Byłem głęboko zaniepokojony faktem, że grupa naukowców z Uniwersytetu Wschodniej Anglii zataiła istotne dane – przyznał w rozmowie z siecią BBC prof. Richard Muller. – Naukę robi się najlepiej wtedy, gdy wszystkie problemy i ich analiza są upublicznione.

Prof. Muller zebrał dziesięciu innych naukowców, m.in. tegorocznego noblistę Saula Perlmuttera, i wspólnie przeanalizowali dostępne dane. Ich prace finansował m.in. Koch Industries – prywatna korporacja, która od 1997 do 2008 roku przeznaczyła 48 mln dolarów na lobbing przeciw teorii o globalnym ociepleniu spowodowanym przez człowieka.

Zespół zajął się m.in. twierdzeniami sceptyków, że obserwowane podniesienie średniej temperatury to efekt umieszczania skrzynek z urządzeniami pomiarowymi w pobliżu miast. Przesuwanie ich granic i zasiedlanie nowych terenów doprowadziło do podniesienia rejestrowanej w skrzynkach temperatury i wykrzywiło rzeczywisty obraz zmian klimatu – uważają sceptycy.

Wszystko się zgadza

Naukowcy zbadali dane pochodzące z 40 tys. takich stacji pomiarowych rozsianych na całym świecie. I otrzymali wyniki prawie identyczne z tymi prezentowanymi przez amerykańskie NASA i NOAA oraz brytyjskie Met Office wspólnie z oskarżanymi o fałszerstwo naukowcami z Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Temperatura powierzchni ziemi wzrosła od lat 50. XX wieku o 1 st. C.

– Naszym największym zaskoczeniem było to, że uzyskane przez nas rezultaty tak bardzo zgadzały się z tymi z USA i Wielkiej Brytanii – mówi prof. Muller sieci BBC. – A to potwierdza, że te badania były robione poprawnie i potencjalne błędy wskazywane przez sceptyków nie miały wpływu na ich wyniki.

Reklama
Reklama

Zwolennicy teorii globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością ludzi dostali nowy zastrzyk energii.

– Ci tak zwani sceptycy powinni porzucić wielokrotnie skompromitowane twierdzenia – mówi Bob Ward z londyńskiego Grantham Research Institute for Climate Change and the Environment. – A szerzej, to dowodzi, jak bardzo nieprawdziwe były informacje, że wyniki klimatologów zostały przerobione. Czas, żeby ich przeprosić za oskarżenia o fałszowanie danych.

Prof. Phil Jones, który był najbardziej atakowany przez sceptyków, jest ostrożniejszy. – Czekam, aż te dane pojawią się w jednym z uznanych pism naukowych.

Jak dotąd wyniki tych badań upubliczniono tylko w Internecie. Naukowcy czekają na uwagi przed przesłaniem materiałów do druku.

—na podst. bbc

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.koscielniak@rp.pl

To ogromny cios dla zwolenników teorii o spisku ekspertów zajmujących się klimatem. Naukowcy, którzy mieli znaleźć dowody na fałszowanie danych, znaleźli potwierdzenie tezy o globalnym ociepleniu wywołanym działalnością człowieka.

Najnowsze badania są dziełem grupy ekspertów pracujących w ramach programu Berkeley Earth Project. Uruchomił go prof. Richard Muller, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Jego celem było przeanalizowanie danych, które dały początek tzw. Climategate.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców. Zmienia nasz obraz neandertalczyków
Nauka
Magma rozrywa kontynent afrykański? Przełomowe badania naukowców
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama