Wyceny zabiegów z zakresu kardiologii interwencyjnej (leczenie ostrych zawałów) oraz elektroterapii (np. wszczepianie rozruszników) zostaną obniżone o 30–40 proc. Lekarze ostrzegają, że to pozorne oszczędności: spowodują więcej powikłań wśród pacjentów, które też trzeba będzie leczyć. Ruch ten cofnie polską kardiologię o 15 lat – twierdzą specjaliści.
Jak będzie wyglądał efekt planowanych cięć, mówi prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego: – Nie będziemy mogli stosować nowoczesnego sprzętu stanowiącego dziś światowy standard, będziemy skazani na ten starszej generacji. Mowa tu np. o stentach wszczepianych pacjentom po zawałach albo o defibrylatorach.