Wszystko wskazuje na to, że około 600 ptaków padło w wyniku zatrucia pokarmowego. Śledczy starają się teraz ustalić, jak i czym zatruły się ptaki. Ptasia grypa została wykluczona z podejrzeń.

Pobrane próbki mają zostać zbadane między innymi pod kątem pestycydów i innych niebezpiecznych środków. Śledczy będą musieli sprawdzić okoliczne pola, na których żerują ptaki, i to czy nikt, celowo nie podrzucił do parku trucizny.

Jak mówili niektórzy świadkowie, którzy widzieli w niedzielę w parku padające ptaki, wyglądały one na chore. Miały sprawiać wrażenie otępiałych, nagle zaczęły spadać z drzew na ziemię.

Padłe ptactwo zostało całkowicie zutylizowane. Inowrocławski Park Solankowy jest już ponownie otwarty.