Przez żołądek do serc obu płci

Z upodobania do płci przeciwnej wynikają często ekscesy przy stole, kobiety chudną, a mężczyźni tyją.

Aktualizacja: 24.02.2017 13:42 Publikacja: 23.02.2017 17:33

Kobiety i mężczyźni wabią linią. Panowie imponują spustem, a panie wstrzemięźliwością

Kobiety i mężczyźni wabią linią. Panowie imponują spustem, a panie wstrzemięźliwością

Foto: 123RF

We współczesnym świecie szczupła sylwetka jest szczególnie ceniona. Na kobiety wywierana jest silna presja, aby utrzymywać linię, co daje więcej szans w wabieniu i przyciąganiu mężczyzn. Z tego powodu kobiety jedzą mniej, niżby chciały, w towarzystwie płci przeciwnej. Gdy uleganie tej presji przybiera postać patologiczną, prowadzi to pragnące podobać się kobiety do anoreksji.

W czasach Moliere'a, Dorant, pragnąc Dorymeny, zaoferował jej „chleb, cały o złocistej skórce, wszędzie równo wypieczony, chrupiący mile pod twymi ząbkami, na wino o aksamitnym połysku, napełniające błogim ciepłem, a nieuderzające zbytnio do głowy, na ćwiartkę baraniny, szpikowanej pietruszką, na pieczeń z normandzkiego cielątka, białą, delikatną, która w ustach się rozpływa jak pasztet, na kuropatwy pachnące tak rozkosznie, a na zakończenie na wyborną zupę na bulionie, której towarzyszy młody tłuściutki indyk, otoczony gołąbkami i ozdobiony białą cebulką z domieszką różnorodnej sałaty". Dorymena zareagowała: „Mogę na to tylko odpowiedzieć, zajadając, jak pan widzi" („Mieszczanin szlachcicem").

Co się zmieniło po upływie trzech i pół stuleci? Czy męskie zachowania przy stole zmieniają się w zależności od tego, czy zasiadają przy nim sami panowie, czy również panie? Aby to sprawdzić, naukowcy z Cornell University przeprowadzili badania w jednej z włoskich restauracji w USA. Objęli nimi 105 dorosłych osób w wieku od 18 do 81 lat. Ochotnicy mogli zamawiać pizzę i sałatki gratis.

Okazało się, że panowie jedli mniej, gdy towarzyszyli im tylko inni mężczyźni, a więcej w obecności kobiet. Pochłaniali o 93 proc. więcej pizzy i 86 proc. sałatek.

Kobiety zjadały takie same porcje jak zwykle, gdy przy stole obecne były obie płcie. Gdy były tylko w męskim towarzystwie, jadły mniej, niż było to w ich zwyczaju, w dodatku demonstracyjnie okazywały objawy przejedzenia. Wyniki eksperymentu zostały upublicznione na łamach naukowego pisma „Evolutionary Psychological Science". Aby wyjaśnić ten fenomen, naukowcy odwołują się do mechanizmu ewolucji. Ich zdaniem zachowanie mężczyzn jedzących na pokaz ponad siły w damskiej kompanii („człek nad apetyt jeść nie może, pić może" – spostrzegł w XVII wieku Wacław Potocki) wynika z chęci zademonstrowania niewiastom dobrego zdrowia, co ma je oczarować i dać do myślenia w kontekście płodzenia potomstwa.

Kierujący zespołem prof. Kevin Kniffin przypomina rezultaty uzyskane w innych badaniach, które ujawniły, że mężczyźni w tym samym celu jadają przy paniach dania bardzo ostre, mocno przyprawione, pikantne, po to, aby kobiety zobaczyły, iż potrafią utrzymać się na krzesłach po czymś, co innych, słabszych zwaliłoby z nóg. Takie zachowanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem kwestii w rodzaju: „Jestem zdrowy, mogę sobie pozwolić na niezdrowe ekscesy żywieniowe. Czy zachwycona moją tężyzną chcesz wyjść za mnie?".

Uczeni przestrzegają jednak stuprocentowo zdrowych mężczyzn, że nadużywanie zachowań tego rodzaju, choćby w grę wchodziły tylko sałatki (w co zresztą trudno uwierzyć), prowadzi do nadwagi, niecenionej przez kobiety. Jednak łączenie gastronomii ze sprawami damsko-męskimi nie jest niczym nowym. W 1662 roku, w „Szkole żon", powiada Grzela: „Abyś lepiej pojęła ten związek tak bliski, powiedz mi, kiedy zupę jeść zaczynasz z miski, a tu ci ktoś zgłodniały z gębą się przybliża, no, powiedz, odegnałabyś go od talirza? Tłumaczę ci jaśnie: Zupą dla mężczyzny jest kobieta właśnie...".

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.kowalski@rp.pl

We współczesnym świecie szczupła sylwetka jest szczególnie ceniona. Na kobiety wywierana jest silna presja, aby utrzymywać linię, co daje więcej szans w wabieniu i przyciąganiu mężczyzn. Z tego powodu kobiety jedzą mniej, niżby chciały, w towarzystwie płci przeciwnej. Gdy uleganie tej presji przybiera postać patologiczną, prowadzi to pragnące podobać się kobiety do anoreksji.

W czasach Moliere'a, Dorant, pragnąc Dorymeny, zaoferował jej „chleb, cały o złocistej skórce, wszędzie równo wypieczony, chrupiący mile pod twymi ząbkami, na wino o aksamitnym połysku, napełniające błogim ciepłem, a nieuderzające zbytnio do głowy, na ćwiartkę baraniny, szpikowanej pietruszką, na pieczeń z normandzkiego cielątka, białą, delikatną, która w ustach się rozpływa jak pasztet, na kuropatwy pachnące tak rozkosznie, a na zakończenie na wyborną zupę na bulionie, której towarzyszy młody tłuściutki indyk, otoczony gołąbkami i ozdobiony białą cebulką z domieszką różnorodnej sałaty". Dorymena zareagowała: „Mogę na to tylko odpowiedzieć, zajadając, jak pan widzi" („Mieszczanin szlachcicem").

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację