Naukowcy spostrzegli, że myszy ze zmodyfikowanym układem odpornościowym są grubsze, mają wyższe ciśnienie krwi i poziom cholesterolu (cierpią na tzw. zespół metaboliczny) niż zwierzęta o normalnym układzie odpornościowym. Inne były również bakterie zasiedlające ich przewody pokarmowe. Zespół Andrew Gewirtza przeszczepił te bakterie do organizmów zdrowych myszy. Zwierzęta natychmiast zaczęły więcej jeść, pojawiła się otyłość i kłopoty cukrzycowe.
– Ludzie są za grubi, bo jedzą za dużo. Ale te badania świadczą, że nie tylko dlatego, że kalorie są łatwo dostępne i tanie – mówi Gewirtz. – To może być efekt zwiększonego apetytu powodowanego przez zmiany w składzie bakterii w przewodzie pokarmowym.