Jakie geny, taka kara

Popełniłeś przestępstwo, a masz mutacje związane z agresją? Możesz liczyć na złagodzenie wyroku

Publikacja: 10.11.2009 00:35

Jakie geny, taka kara

Foto: Rzeczpospolita

To historia, która naprawdę wydarzyła się we Włoszech. Abdelmalek Bayout, imigrant z Algierii, przyznał się do zasztyletowania dwa lata temu człowieka. Doszło do tego podczas bójki. Sąd skazał go na dziewięć lat i dwa miesiące więzienia. Niedawno sędzia sądu apelacyjnego w Trieście skrócił wymiar kary o rok. Uwzględnił informację, że Bayout posiada mutacje genów, które mają związek z agresywnym zachowaniem. Skąd to wiadomo? Obrońcy skazanego przedstawili ekspertyzę wykonaną przez neurobiologa. Ten stwierdził, że Algierczyk posiada pięć nieprawidłowości genetycznych, w tym sprzyjającą agresji niską aktywność monoaminooksydazy A (MAO-A). O wyroku i o tym, na ile nasze zachowanie zależy od genów, mówi “Rzeczpospolitej” prof. Włodzimierz Oniszczenko.

[b]Rz: Nie spytam pana o to, czy słusznie zmniejszono temu mężczyźnie wymiar kary (odpowiedź wydaje się mi oczywista). Bardziej interesuje mnie, czy gdyby nie posiadał on wspomnianych mutacji, toby nie zabił?[/b]

[b]Prof. Włodzimierz Oniszczenko:[/b] Moim zdaniem nie można mówić o istnieniu podobnej zależności. Owszem, agresja jest cechą uwarunkowaną genetycznie. Ale nie wiemy na pewno, które fragmenty DNA za nią odpowiadają. Wyniki badań nie są jednoznaczne.

W latach 60. XX wieku sądzono, że zachowania agresywne częściej występują u mężczyzn z podwójnym chromosomem Y. Potem okazało się, że czynnik ten sprzyja wysokiemu wzrostowi, a niekoniecznie agresji. Według innej teorii podobne zachowanie częściej występuje u osób, które mają obniżony poziom ważnego neuroprzekaźnika w mózgu, serotoniny. Jest bardzo prawdopodobne, że cechę tę warunkuje nie jeden gen, ale cała ich pula. Świadczy o tym fakt, że pod względem natężenia agresji panuje wśród ludzi ogromne zróżnicowanie.

[b]Mimo to już wcześniej próbowano użyć podobnego argumentu przed sądem. [/b]

Kilkanaście lat temu amerykański adwokat chciał dowieść, że do popełnienia morderstwa przez jego klienta przyczynił się posiadany przez niego gen agresji. Notabene ten sam, o którym była mowa przed włoskim sądem.

Częściowo może to wynikać z systemu sądownictwa anglosaskiego. Dzięki istnieniu instytucji precedensu adwokaci mogą powoływać się na szczególne przypadki. Ale sądzę, że wiąże się to również z rozpowszechnieniem błędnego przekonania, że określone cechy człowieka zakodowane są w genach.

[b]A nie są?[/b]

Zależność ta jest dużo bardziej skomplikowana. Gen zawiera informacje o kodowaniu białek. To one uczestniczą w tworzeniu mechanizmów odpowiedzialnych za podłoże nerwowe człowieka, tj. system neuroprzekaźników w mózgu czy hormonów. Dopiero te mechanizmy stanowią podstawę do rozwoju pewnych postaw i zachowań. Jakby tego było mało, rodzą się one w określonym środowisku, które może im sprzyjać bądź przeciwnie. Podsumowując: geny to predyspozycje. Ale za ich wyzwolenie odpowiada środowisko.

[b]W jakich proporcjach czynniki te odpowiadają za to, jacy jesteśmy?[/b]

To zależy. W przypadku cech osobowości, tj. neurotyzm, impulsywność, otwartość na doświadczenia, szacuje się, że w około 40 proc. za ich natężenie odpowiadają geny, resztę zaś reguluje środowisko. Z kolei jeśli chodzi o poziom inteligencji, uczeni skłaniają się ku tezie, że proporcje są mniej więcej równe. Wiemy to na podstawie badań przeprowadzonych z udziałem bliźniąt jednojajowych, wychowanych razem i osobno.

[b]Jakie jeszcze postawy antyspołeczne są uwarunkowane genetycznie?[/b]

Na pewno antyspołeczne zaburzenia osobowości. Składa się nań skłonność do szkodzenia innym ludziom, słabsza empatia i większa impulsywność.

[b]Czy człowiek z takimi cechami może pojawić się w tzw. normalnej rodzinie?[/b]

Może urodzić się z takim potencjałem. Co nie znaczy, że dojdzie on do głosu. Uważa się, że za to, jacy jesteśmy w wieku młodzieńczym, tylko w 10 proc. odpowiadają geny. Za kolejne 40 proc. odpowiada środowisko rodzinne, a reszta (50 proc.) zależy od doświadczeń jednostki, np. jakich będzie miała przyjaciół. Wraz z wiekiem proporcje te się zmieniają. Maleje udział czynnika środowiskowego (do 10 proc.), a zwiększa genetycznego.

[b]Czy jego wpływ można modyfikować?[/b]

Można to robić poprzez wzmacnianie pożądanych zachowań i reagowanie na niepożądane. W jaki sposób? Po każdym niepożądanym zachowaniu powinna pojawić się wyraźna dezaprobata wyrażona przez rodzica czy nauczyciela i kara z wyjaśnieniem, za co dziecko czy uczeń jest karany. Jednocześnie zachowania pożądane powinny być dostrzegane i nagradzane.

[b]Skoro posiadanie pewnych mutacji genetycznych może usprawiedliwić przestępstwo, to czy ich nosicieli nie powinno się traktować podobnie jak osób chorych? Czy można ich leczyć?[/b]

Tak, jeśli tylko ustalimy, które dokładnie geny są powiązane z agresją. Biorąc pod uwagę postęp, jaki dokonał się w ostatnich latach w genetyce, wierzę że wcześniej czy później to nastąpi, z naciskiem na wcześniej. W praktyce może to oznaczać powstanie terapii genowych, z pomocą których będziemy wyciszać aktywność interesujących nas genów. Jest tylko jeden problem. Może się okazać, że fragmenty DNA odpowiedzialne za patologię biorą jednocześnie udział w regulowaniu zachowań prawidłowych.

[b]Zdarzyło się kiedyś panu usprawiedliwiać czyjeś zachowanie uwarunkowaniami genetycznymi?[/b]

Nie, i nigdy bym się tego nie podjął. Nie wierzę w tak silny determinizm ludzkiego zachowania. Czynniki środowiskowe odgrywają jednak ogromne znaczenie. Dowiodły tego między innymi badania przeprowadzone na moim wydziale. Proszę sobie wyobrazić, że nawet ciśnienie krwi czy poziom cholesterolu w większym stopniu niż genetyką jest uwarunkowany okolicznościami życia.

To historia, która naprawdę wydarzyła się we Włoszech. Abdelmalek Bayout, imigrant z Algierii, przyznał się do zasztyletowania dwa lata temu człowieka. Doszło do tego podczas bójki. Sąd skazał go na dziewięć lat i dwa miesiące więzienia. Niedawno sędzia sądu apelacyjnego w Trieście skrócił wymiar kary o rok. Uwzględnił informację, że Bayout posiada mutacje genów, które mają związek z agresywnym zachowaniem. Skąd to wiadomo? Obrońcy skazanego przedstawili ekspertyzę wykonaną przez neurobiologa. Ten stwierdził, że Algierczyk posiada pięć nieprawidłowości genetycznych, w tym sprzyjającą agresji niską aktywność monoaminooksydazy A (MAO-A). O wyroku i o tym, na ile nasze zachowanie zależy od genów, mówi “Rzeczpospolitej” prof. Włodzimierz Oniszczenko.

Pozostało 86% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań