Tę scenę dobrze znamy z ekranu: filmowy twardziel opiera się pięściami na biurku i wykrzykuje swoje racje. Nikt mu się nie sprzeciwia. Nikt nie kwestionuje jego słów. Jest przywódcą.
Teraz naukowcy potwierdzają – to zjawisko ma głębokie uzasadnienie w psychice i gospodarce hormonalnej człowieka. Osoby przyjmujące pozycję dominującą rzeczywiście czują się silniejsze i są bardziej skłonne do podejmowania ryzyka. Ich organizm przygotowuje się do walki. Samoczynnie wzrasta poziom testosteronu, spada poziom kortyzolu.
[srodtytul]Nogi na stół[/srodtytul]
– Taka poza sprawia, że jesteś silniejszy – podkreśla Amy C. J. Cuddy, psycholog społeczna z Harvard Business School, która przeprowadziła szczegółowe badania z udziałem 42 ochotników. To działa również w drugą stronę – osoby przyjmujące pozycję obronną – siedzące skulone, ze skrzyżowanymi nogami, są mniej skłonne do podejmowania ryzyka i bardziej zestresowane.
Naukowcy zaczęli eksperyment od... oszustwa. Ochotnikom powiedziano, że będą brać udział w testach rozmieszczenia elektrod do EKG. Chodziło o to, aby świadomi prawdziwego przedmiotu badania ludzie nie wpływali na wyniki i nie fałszowali odpowiedzi.