Według filipińskiego departamentu zdrowia od 1 stycznia 2019 roku zarejestrowano w tym kraju już 4 302 przypadki odry. Połowa z nich dotyczy dzieci poniżej czwartego roku życia, ale wiek ofiar epidemii sięga nawet 75 lat.
Władze łączą wybuch epidemii, do którego doszło w zeszłym roku, ze spadkiem zaufania do szczepionek. Kluczowym czynnikiem jest kontrowersja z 2017 roku dotycząca szczepionki, która miała zwiększać ryzyko zachorowania na ciężką odmianę dengi - najczęstszej choroby wirusowej, przenoszonej przez owady w tropikalnych częściach świata.
Badanie przeprowadzone na Filipinach przez London School of Hygiene and Tropical Medicine potwierdziło gwałtowny spadek zaufania społeczeństwa do szczepionek. Obecnie w ich dobroczynną moc wierzy zaledwie 32 procent respondentów, podczas gdy w 2015 roku było ich 93 procent.
Zaniepokojenie epidemią wyraził Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF). Organizacja szacuje, że aż 2,5 miliona filipińskich dzieci w wieku poniżej 5 lat nie było nigdy szczepionych przeciwko odrze.
W całym ubiegłym roku na Filipinach odnotowano ponad 20 tys. przypadków zachorowań na odrę. To wzrost o ponad 500 procent w porównaniu z 2017 roku.