Młode, ale już czternastometrowe zwierzę, o wadze od 10 do 15 ton, najprawdopodobniej odłączyło się od swojej rodziny. Porwane przez silny w tych okolicach prąd wylądowało na jednej z plaż na północ od Rio de Janeiro.
Kilkuset ochotników polewało ssaka wodą i łopatami kopało rów, dzięki któremu wieloryb mógłby wrócić do wody. Ponieważ trwało to zbyt długo, a zwierzę opadało z sił, na miejsce przyjechała koparka i pomogła przetransportować wieloryba do oceanu.
Akcja ratowania ssaka trwała prawie 24 godziny.