Zadaniem zaś podatnika jest zrobić wszystko, by uprawdopodobnić legalność pochodzenia swojego majątku. Sam sejf w domu nie wystarczy, by przekonać urzędnika, że były w nim przechowywane duże kwoty pieniędzy.
Dlatego dobrze jest gromadzić wszelkie dowody w postaci najróżniejszych dokumentów, które pozwolą udowodnić własne racje. Mogą to być rachunki, wyciągi z kont, sporządzone notarialnie darowizny czy potwierdzone przez notariusza umowy pożyczek udzielonych w gronie najbliższej rodziny.
W tym względzie opłaca się być skrupulatnym i zawczasu zadbać o szczegóły, by potem w razie kontroli nie wymyślać fikcyjnych dochodów. To może się okazać dla podatnika groźniejsze niż zasłanianie się niepamięcią. Bo może zostać uznane za składanie fałszywych zeznań pod groźbą kary pozbawienia wolności do lat trzech.