Na białych stronach widniało jedno krótkie oświadczenie: „Tak będzie w przyszłości wyglądała prasa, jeżeli parlament przyjmie ustawę Reina Langi o ochronie źródeł 656 SE. Ustawa pozwala wsadzać do więzień dziennikarzy śledczych; zmusza ich do ujawniania źródeł informacji; a także karze wydawcę zanim jeszcze tekst trafi do druku” - pisze gazeta Maaleht.
Projekt ustawy przygotował minister prawa Rein Lang. Przepisy stanowią, że informatorzy muszą zostać podani do wiadomości organom ścigania lub urzędnikom ministerstwa w wielu przypadkach i to nawet na etapie przygotowywania tekstu do druku. Za odmowę grożą im i wydawcom wysokie kary pieniężne oraz więzienie.
Tymczasem estońskim parlamentarzystom wcale nie przeszkadza, że wymyślone przez Langa prawo bliżej ma do Korei Północnej aniżeli do Unii. Skierowali już projekt do pierwszego czytania. Środowiska dziennikarskie zapowiadają strajk i odwołanie do Brukseli.