Urząd Komunikacji Elektronicznje zamierza w tym roku ogłosić przetarg na częstotliwości radiowe, dzięki którym będzie można budować bezprzewodowe sieci telekomunikacyjne nowej generacji w technice LTE. Umożliwi ona wprowadzenie beprzewodowych usług dostępu do internet o prędkości do 300 Mb/s. Zamierzenia UKE wyprzedzają możliwości operatorów i dostawców sprzętu.
[wyimek] [b] Więcej o telekomunikacji i Internecie na [link=http:///www.rpkom.pl]www.rpkom.pl[/link][/b][/wyimek]
- Na rynku nie ma sprawdzonych rozwiązań w technologii LTE, a szczególnie urządzeń abonenckich. Instalacji pierwszych nadajników i uruchamiania usług w wybranych lokalizacjach, np. Warszawie, nie należy się spodziewać wcześniej, niż w 2013 roku – mówi Piotr Muszyński, wiceprezes zarządu TP. Szybciej uruchomić nową siećbyłaby gotowa Era. - Rozpoczęcie budowy może nastąpić po udostępnieniu częstotliwości, natomiast komercyjny start usług po kolejnych około 12 miesiącach – mówią jej przedstawiciele. To może oznaczać nawet przełom 2011 i 2012 r. - Wiele zależy od dostępności i ceny odpowiednich modemów i telefonów dla klientów oraz sprzętu sieciowego – zaznaczają przedstawiciele Ery.
Operatorzy przypominają losy technologii UMTS. W 2000 r. za licencje musieli zadeklarować łącznie prawie 2 mld euro. Usługi zaczęli uruchamiać 6 lat później, a należności będą spłacać do 2023 r. Dzisiaj inwestują w kolejne wersje UMTS/HSPA, dzięki którym prędkość transmisji danych może wzrosnąć (nominalnie) do 84 Mb/s. - Dzisiejsze HSPA+ jest dużo bardziej efektywne, niż dzisiejsze LTE. W IV kwartale uruchomimy w Krakowie pierwszy nadajnik w technice HSPA + Dual Carrier o przepływności 42 Mb/s – mówi Piotr Muszyński. Pierwsze testowe instalacje LTE dają podobne prędkości. O przekroczeniu 100 Mb/s można myśleć dopiero za kilka lat.
Dzisiaj operatorz zastanawiają się jak pogodzić rozwój sieci HSPA i LTE, a tymczasem na horyzoncie jest już technologia LTE-Advanced – prawdziwa technika czwartej generacji – które pozwoli na prędkości bezprzewodowego internetu do 1 Gb/s.