Materiały filmowe w sieci oglądało 184,4 mln tzw. unikalnych użytkowników. W Polsce You Tube chce ostrożniej dawkować internautom reklamy
Gros z użytkowników (161 mln) wizytowało witryny wideo grupy Google, a prawie 60 mln użytkowników wchodziło na witrynę Facebooka –wynika z najnowszego podsumowania amerykańskiej firmy comScore.
Do Google na rynku witryn zamieszczających wideo należy m.in. serwis YouTube.com, który na świecie ma 800 mln użytkowników (którzy powodują, że ma ona 3 mld odsłon dziennie), a w Polsce – jak ogłosił wczoraj - przymierza się do mocniejszej integracji swoich usług z serwisem społecznościowym Google+ i Facebookiem oraz do zmiany sposobu emitowania reklam w materiałach wideo. – Po planowanych na początek przyszłego roku zmianach wideo na YouTube będzie łatwiej oglądać wspólnie ze znajomymi, łatwiej się będzie nim dzielić ze znajomymi – zapowiedział Tomasz Czudowski z YouTube w Polsce. Choć rynek reklamy wideo to dla reklamodawców łakomy kąsek, bo jest on jednym z najszybciej rosnącym segmentem reklamy internetowej, dotykają go jednak znane całej branży internetowej problemy. Jednym z nich jest to, że internauci wielu rodzajów reklam próbują w sieci unikać.
Jak mówił Maciej Ołpiński, display account manager w You Tube w Polsce, z badań firmy wynika, że reklam w materiałach wideo nie unika 20-50 proc. użytkowników, a najwyższe wskaźniki oglądalności mają oczywiście te najbardziej niestandardowe. Firma w I kw. przyszłego roku także w Polsce zmieni nieco ofertę reklamową, co da użytkownikom możliwość „przeskoczenia" reklamy nadawanej przed właściwym filmem wideo. – Przed wyświetleniem klipu pięć sekund reklamy będzie obowiązkowe, ale potem będzie reklamę można już przewinąć – mówił Ołpiński. Możliwy będzie tez wybór reklamy, jaką chce się przed wejściem do wideo obejrzeć.