Od półtora roku w UE trwają prace nad dyrektywą w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Rada Europejska zaproponowała, by rekompensatę za wykorzystanie praw autorskich płaciły wyszukiwarki i agregatory treści. To wywołało burzę. W mediach społecznościowych pojawiły się hasła: „Koniec wolności w internecie", „ACTA 2", „Cenzura" i „Podatek od linków".
– Ruszyła kampania sprzeciwu wobec ochrony praw twórców, artystów i dziennikarzy. Przeciwstawia się jej argumenty wolności w internecie. To pomieszanie pojęć – mówił Jerzy Koronowicz, prezes Stowarzyszenia Kreatywna Polska, na wtorkowej konferencji poświęconej dyrektywie.