Internetowy gigant tylko jednego, najbardziej intensywnego pod względem zakupów dnia – 15 grudnia – musiał obsłużyć ponad 6,3 mln zamówień. Rok wcześniej w dniu o największym liczbie zakupów zamówień było „tylko” 5,4 mln.
[wyimek]50 procent - nawet taki udział w przychodach niektórych sieci handlowych w USA mają obroty w okresie świąt[/wyimek]
To już piąty z rzędu rok, gdy w dniu o najwyższych obrotach liczba zamówień w Amazonie rośnie o co najmniej kilkanaście procent. – Amazon zawsze uchodził za lidera cenowego. Pod wieloma względami przypomina on Wal-Mart, tylko w wersji online – podkreśla Sucharita Mulpuru, analityk Forrester Research. A w czasach recesji klienci chętniej robią zakupy tam, gdzie jest najtaniej.
Jego obawy potwierdzają dane firmy Spending Pulse. Wynika z nich, że w święta w USA wartość sprzedaży online była o 2,3 proc. niższa niż w podobnym okresie 2007 r. Jeszcze gorzej było w handlu tradycyjnym, gdzie obroty spadły od 5,5 do 8 proc. w okresie świątecznym w USA stanowią od 30 do 50 proc. rocznych obrotów handlu.