UPC Polska zmieniło ofertę dostępu do Internetu, podnosząc prędkość wszystkich łączy. Abonenci najdroższego pakietu w cenie 120 zł mogą serfować teraz z nominalną prędkością 30 Mb/s. Pięć lat temu nawet 2 Mb/s były poza ich zasięgiem. UPC jest trzecim co do wielkości dostawcą Internetu (400 tys. abonentów) po Telekomunikacji Polskiej i Netii, ale znacznie wyprzedza swoich rywali pod względem parametru wydajności swoich usług. Na rynku detalicznym TP potrafi na razie zaoferować 6 Mb/s, a Netia 16 Mb/s. To wynik technicznych ograniczeń ich sieci.
Według szacunków Netii, która korzysta z linii abonenckich TP, tylko 30 – 40 proc. łączy narodowego operatora nadaje się do świadczenia usług internetowych o większych prędkościach. Po części to efekt przestarzałej infrastruktury, po części ograniczeń technologii ADSL, jaką stosują firmy telekomunikacyjne w swoich sieciach internetowych. Im dalej od mieszkania klienta do urządzeń sieci telekomunikacyjnej, tym niższe prędkości.
Operatorzy sieci kablowych (jak UPC) nie znają takich ograniczeń. Pakiety 6 Mb/s oferują wszystkie większe sieci. Warszawski Aster już w zeszłym roku wprowadził łącze 10 Mb/s, a Multimedia Polska podwyższyły prędkości swoich pakietów internetowych przed Bożym Narodzeniem.
[wyimek]80 procent łączy internetowych w Polsce oferuje prędkość nieprzekraczającą 2 Mb/s[/wyimek]
– Ten wyścig ma charakter głównie prestiżowy i marketingowy. Dla przeciętnego abonenta te prędkości nie mają realnego znaczenia – mówi sceptyczny przedstawiciel Telekomunikacji Polskiej. Jednak, choćby z przyczyn prestiżowych, TP nie chce odstawać od konkurentów. Według informacji „Rz” w tym roku może wprowadzić łącze o prędkości 20 Mb/s, pod warunkiem że uda się jej na czas dokonać modyfikacji w systemach teleinformatycznych.