25-letni Mark Zuckerberg, właściciel najpopularniejszego na świecie serwisu społecznościowego zatrudnia łącznie około tysiąca osób i nie powiększa sztabu pracowników w tempie typowym dla internetowych start-upów. Dla porównania Google, właściciel najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki, zwiększał liczbę zatrudnionych w tempie 100% rocznie (przez trzy lata, począwszy od 2005 r., czyli w rok po debiucie).
Zatrudnieni przy pracy w serwisie Facebook otrzymują premie i trzy darmowe posiłki dziennie. W maju siedziba spółki przeniosła się do wiekowego budynku w kalifornijskim Palo Alto, nazywanego żartobliwie bunkrem.
Facebook, który ma już ponad 250 mln użytkowników wciąż ugruntowuje swoją pozycję na rynku reklamy. Z ankiet firmy badawczej IDC wynika, że korzystający z serwisów społecznościowych są mniej podatni na wpływ umieszczanej w ich kontekście reklamy.
Serwisowi zapewniają zysk przychody z reklam i prowizje od przelewów za prezenty, zakupione przez użytkowników za pośrednictwem strony. Spółka oczekuje, że jej przychody wzrosną w tym roku o 70 proc. w porównaniu z rokiem 2008 i sięgną co najmniej 500 mln dolarów.
Zuckerberg w dalekosiężnych planach zakłada, że serwis osiągnie miliard użytkowników.