– W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej takich postów. Najpierw lekarze obdzwaniają po kilka szpitali, a gdy to nie przynosi rezultatu, w akcie desperacji szukają miejsc za pomocą Facebooka. Zamiast zajmować się chorymi, pół dnia wiszą na telefonie, bo nie ma infolinii, poprzez którą można by takie przeniesienie załatwić jednym telefonem. Z jednej strony mamy za mało lekarzy, a z drugiej próbujemy z nich zrobić telefonistki – zauważa Justyna Bogucka-Czapska. W niedzielę zajętych było 19,6 tys. z 28,3 tys. łóżek dla pacjentów z Covid-19 i ponad 2 tys. z 2,8 tys. respiratorów. W sobotę liczba zajętych respiratorów przekroczyła 2 tys. po raz pierwszy od grudnia.