Telus w programie „Tylko u nas” na antenie Radia Łódź, zwrócił uwagę, że „do Polski przyjechało ok. 5 mln szczepionek, z czego 4,8 mln już wydano” (w istocie, według danych Ministerstwa Zdrowia, do Polski dostarczono dotąd 5 792 900 dawek i wykonano 4 983 494 szczepień). - Jeżeliby szczepionek przyjeżdżało więcej, jeżeliby Europa, ta przez was kochana Europa - zresztą przeze mnie też, ale Unia Europejska przez Was kochana - i te władze Unii Europejskiej, gdyby naprawdę przypilnowały szczepionek dla Europy, to mielibyśmy więcej tych zaszczepionych - mówił poseł PiS w czasie dyskusji, w której uczestniczyli także posłowie Iwona Śledzińska-Katarasińska z Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Zimoch z Polski 2050 oraz Jakub Pietkiewicz z Porozumienia Jarosława Gowina.
Zdaniem Telusa system szczepień „mamy przygotowany”. - Nie potrzeba dodatkowych punktów (szczepień). Potrzeba szczepionek, które nie dojechały do Polski ze względu na złe działanie wielkiego molochu, jakim jest Unia Europejska. I to jest problem. (...) Jeżeli chodzi o stopień zaszczepionych w Polsce, w porównaniu np. do innych krajów, to tak naprawdę przed nami jest tylko Izrael, bardzo mocno jest przed nami - podejrzewamy, kto produkuje te szczepionki i dlaczego tam pojechały - i Wielka Brytania jest przed nami bardzo mocno. A inne kraje? Są tak samo, jak my, albo jeszcze gorzej - mówił
- Także to nie jest tak, że Polska jest nieprzygotowana. To jest tak, że wielka machina, jaką jest Unia Europejska, się po prostu nie sprawdziła - stwierdził poseł PiS.
- W sprawie pandemii prosiłbym polityków opozycji o rozsądek, bo to jest bardzo ważne. Wasze wypowiedzi bardzo często przyczyniają się do tego, że Polacy mają motłoch w głowie i przestają słuchać tego, co my proponujemy. Dlatego jest takie bardzo mocne rozluźnienie - przekonywał Robert Telus.