Pierwotnie to WIM miał organizować szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym. Tak się jednak nie stało i stworzyła go dyrekcja szpitala MSWiA. Dlaczego?
Mogę przypuszczać, że przyczyną była różnica pomiędzy stanowiskiem, jakie prezentowałem w tej kwestii, a poglądami i oczekiwaniami decydentów. Doszło do zderzenia dwóch koncepcji, jakie konkurowały ze sobą na świecie na wczesnym etapie rozwoju pandemii. Model chiński – przytłaczający efektem skali, którego podstawą były szpitale na tysiąc i więcej łóżek – oraz skromniejszy wizerunkowo, mniej atrakcyjny narracyjnie, ale bardziej funkcjonalny model włoski. W połowie wiosny 2021 r. mieliśmy już w WIM jasno określone poglądy, poparte gotowymi projektami inwestycji. Przekaz był jednoznaczny – megaszpitale nie spełnią oczekiwań, jakie są wobec nich formułowane.