-Nie mam. Rosną kiczowate knajpy‚ hotele i ośrodki konferencyjne w dawnych dworach i pałacach. Dojazd wyłożony polbrukiem‚ w parku latarnie stylizowane na gazowe. W recepcji panienka zachęca bredniami typu: "apartament hrabiego" i "sala herbowa". Na stronie internetowej przybytku i w holu królują herby szlacheckie. Cena: 250 zł za dobę. Nocowanie we dworze kosztuje. Te "dwory" wprawiają w zażenowanie potomków ziemian i każdego, kto cokolwiek wie.
Jak Polska długa i szeroka, rosną również rezydencje nuworyszy urządzane na wzór brazylijskich seriali (z franc. nouveau riche - nowobogacki).
Gotowe projekty można znaleźć w wielu wydawnictwach. Polski nowy dworek musi mieć kolumny i trójkątny fronton. Mniejsza o proporcje. Kto by się też uczył trudnych słów, jak tympanon czy architraw. Stoi na działce 800-metrowej wysadzonej iglakami lub bez drzew. Widywałem od frontu betonowe fontanny wyłożone kafelkami‚ z rzeźbą greckiej bogini albo amorka. Za drzwiami wejściowymi zalewa nas niagara szmalu. Pałacowe lustra i kościelne żyrandole. Na widocznym miejscu głowy jeleni i dzików lub wypchany głuszec. Upolowane we współczesnej kniei -na Stadionie Dziesięciolecia.
W dworku potworku wiszą dokupione portrety "przodków". Olejne i w złotych ramach. Meble też muszą być nowe. Najlepiej "ludwiki" albo "czipendale" z wytwórni. Na dywanach, gościu, nie zapomnij zdjąć butów‚ boć to staroszlachecki zwyczaj. Poza tym parę metrów książek w twardej oprawie‚ z pięknymi grzbietami‚ które kwalifikują właściciela do elity intelektualnej. Jest w Polsce kilkadziesiąt dworów atrap, gdzie panuje zaduch blichtru i "zadęcia na wielkopańskość".
Dwór tak nie wyglądał. Było dużo grafik na ścianach‚ starych sprzętów, drewniana podłoga układana w kwadraty albo deski. Polska w XVIII wieku miała największy odsetek szlachty w Europie. Na skutek hojnego rozdawania przywilejów przez królów i sejmy‚ kiedy czymś trzeba było wynagrodzić obrońców króla i ojczyzny. Około 10 procent narodu to była szlachta‚ późniejsi ziemianie. Każdy chciał mieć rezydencję na swojej wsi‚ ale nie każdego było stać na pałac. Budował taki dwór, na jaki mógł sobie pozwolić.
Wystrój wnętrza był naturalny. Dom otoczony był starym parkiem‚ według XVIII-, XIX-wiecznych zasad zmieszanymi drzewami‚ często egzotycznymi. Do dworu prowadziła aleja lipowa‚ grabowa‚ dębowa. Nie było alei z drzew iglastych. W parku był staw‚ alejki‚ altanki. W rogu parku kaplica‚ w podziemiach której chowano zmarłych z rodziny właściciela. Obok dworu oficyna‚ gdzie do końca XIX wieku mieściła się kuchnia‚ pralnia i pokoje gościnne.