Rz: Przewiduje pan kres cywilizacji, najazd barbarzyńców m.in. na architekturę, która dziś zachwyca?
Kobas Laksa:
Jeżeli pyta pani o apokalipsę i o to, czy ona nadchodzi, to tak. Zaczęła się mniej więcej w okresie rewolucji przemysłowej. Coraz bardziej odchodzimy od natury. Choć są próby zmiany tego stanu, świat pędzi ku samozagładzie. To paradoksalna konsekwencja dążenia ludzi do wygody i poczucia bezpieczeństwa.
Co myśli pan o ocenie jury? Wypowiadano się o wizji panów najczęściej za pomocą słowa „ironiczny”?
Ocena jury była jednomyślna, ale nie tylko dzięki ironii projekt wygrał. Miał lekkość i dystans, których zabrakło w innych pawilonach. Przygotowując prace, byłem zobligowany, by pokazać budynek, o którym mowa w kuratorskim wywodzie teoretycznym. Wieżowiec Rondo 1 – miał być zamieniony na kolumbarium. To wpłynęło na pozostałe prace.