Przez lata trwała dyskusja na temat przebudowy‚ rewitalizacji‚ a nawet zburzenia Okrąglaka, który z luksusowego‚ jak na czasy Peerelu, domu towarowego powoli zamieniał się w olbrzymi słup reklamowy, siedzibę lumpeksów i klubu go-go.
Wpisanie budynku na listę zabytków ograniczyło możliwości przebudowy do minimum. Maria Strzałko‚ poznański konserwator zabytków, uznała klatkę schodową z 666 schodami za rdzeń koncepcji Leykama, choć już w pierwszych dniach po oddaniu budynku do użytku było widać‚ że właśnie przez tę klatkę nie nadaje się on do celów handlowych. – Okrągła klatka schodowa jest duszą tego budynku. Funkcjonalnie jest bezsensowna, ale to właśnie intryguje. Sami narzuciliśmy sobie szacunek dla wewnętrznej i zewnętrznej formy tego budynku. Klatka została – wyjaśnia Jerzy Szczepanik-Dzikowski‚ architekt z JEMS odpowiedzialny za projekt Okrąglak.
Projekt przewiduje taras widokowy na dachu, kawiarnie, luksusowe biura, na parterze – butiki, w kondygnacjach piwnicznych – restaurację na ok. 600 miejsc. – To efekt żmudnie wypracowanego kompromisu‚ koniecznego przy pracy nad zabytkami. W wielu przypadkach chciałoby się wprowadzić współczesne rozwiązania zgodne z duchem projektu Leykama, ale i ze współczesnymi możliwościami. Nie zawsze akceptował to konserwator. Najistotniejsze, że dobudowana do Okrąglaka ewakuacyjna klatka schodowa ulegnie rozbiórce. Odrestaurowany budynek będzie jak stary wtedy, gdy był nowy – zapewnia Jerzy Szczepanik-Dzikowski.
[srodtytul]Sporny hol [/srodtytul]
Kompromisy były też konieczne w przypadku rozbudowy Biblioteki Raczyńskich. – Ideą projektu jest podporządkowanie nowego gmachu staremu, w sensie architektonicznym i funkcjonalnym, by nowy nie przytłoczył zabytku i wpisał się w architekturę miejsca. Hol biblioteki powstał po wojnie podczas odbudowy. Przed wojną wyglądał inaczej. Ale pani Maria Strzałko była nieustępliwa, nie udało się nam przekonać jej do naszej wizji. Powstał więc pomysł przechodzenia ze starego gmachu do nowego po prostu przez zabytkowe drzwi. Poza tym całą koncepcję udało nam się przeprowadzić bez większych problemów – tłumaczy Jerzy Szczepanik-Dzikowski‚ autor i tego projektu.
Nowy gmach stanie w 2011 roku. – Poznań będzie się mógł poszczycić instytucją kultury na miarę XXI wieku‚ co w kontekście starań o miano Europejskiej Stolicy Kultury będzie dużym atutem – zapewnia Ryszard Grobelny‚ prezydent Poznania. – Nowy budynek podniesie atrakcyjność turystyczną Traktu Królewsko-Cesarskiego, harmonijnie połączy tradycję historyczną miasta z nowoczesnością.