Otyłość to czynnik podnoszący zagrożenie rozwojem nowotworu. Badania z udziałem aż 94 tys. kobiet w wieku 50-71 lat potwierdzają, że „brzuszek” jest nie tylko nieestetyczny, ale i niezdrowy. Naukowcy z amerykańskiego National Cancer Institute oraz niemieckiego Uniwersytetu w Regensburgu obserwowali panie przez siedem lat. Odkryli, że u kobiet otyłych prawdopodobieństwo zachorowania na raka jajnika jest wyższe o 83 proc. w porównaniu do pań, które mają normalną wagę ciała. To ryzyko dotyczy jednak wyłącznie tych kobiet, które nie stosowały hormonalnej terapii zastępczej. Wcześniejsze badania dowiodły, że taka terapia obniża ryzyko wystąpienia nowotworu jajnika.
- Uzyskane przez nas wyniki wskazują jednoznacznie, że utrzymywanie prawidłowej wagi jest związane z obniżaniem ryzyka zachorowania na raka jajnika — mówi dr Michael Leitzmann agencji Reuters. Opis badań zamieszcza specjalistyczne pismo „Cancer”.
Onkolodzy nie są pewni, dlaczego waga ciała ma wpływ na rozwój nowotworu. Prawdopodobnie obecność „nadmiarowego” tłuszczu zaburza gospodarkę hormonalną, wpływając na poziom estrogenu. Jak podkreśla dr Leitzmann, fakt iż hormonalna terapia zastępcza redukuje ryzyko zachorowania zdaje się potwierdzać tę tezę. Nowotwory jajników są szczególnie niebezpieczna dla życia kobiet. Przez długi czas rozwijają się nie dając żadnych zauważalnych objawów. Gdy lekarz wreszcie odkryje chorobę, często jest już za późno.