Stworzyła multimedialne show. Obyło się bez erotycznych prowokacji. Madonnie zależało, byśmy zapamiętali ją jako symbol witalności i niespotykanej energii. Kondycją dorównała młodym tancerzom. Ale muzyczna podróż w czasie udała się połowicznie: obok świetnych remiksów wczesnych utworów były nużące wpadki.