[b][link=http://www.rp.pl/artykul/2,355395_Klasyka_w_sieci_.html]Przeczytaj pierwszą część naszego poradnika[/link][/b]
Wyszukiwarki internetowego radia‚ jak polecana przeze mnie Opstations‚ nie rozróżniają niestety specyfiki danej stacji. Większość anten jest podobna do naszego Programu II Polskiego Radia – koncertom towarzyszą audycje literackie‚ edukacyjne czy naukowe. I podobnie jak w naszej Dwójce muzykę poważną uzupełnia jazz czy muzyka filmowa. Dla poligloty to prawdziwy raj: słuchać po niemiecku dyskusji o dramacie romantycznym albo po francusku o „Nowej fali”. Dla melomana‚ który nie cierpi na nadmiar czasu‚ zdecydowanie lepiej mieć muzykę non stop.
[srodtytul]Kłopotliwe różnice czasu [/srodtytul]
Przejrzysty i łatwo dostępny repertuar‚ dobra jakość techniczna i ten sam czas co u nas – to dość oczywiste kryteria komfortowego słuchania muzyki z Internetu. I choć australijska stacja ABC Classic FM spełnia dwa pierwsze‚ to konieczność przeliczania czasu (w tym przypadku dodawania ośmiu godzin) może zniechęcać. Podobnie jest z Ameryką – tu trzeba czas odejmować. I jeszcze jedna bardzo irytująca przypadłość: reklamy. W wielu radiach amerykańskich (jest ich kilkadziesiąt) przed wysłuchaniem np. poloneza Chopina musimy poznać ofertę np. firmy ubezpieczeniowej.
Reklamy nie zdenerwują nas w BBC 3‚ a odjąć trzeba tylko jedną godzinę. Wprawdzie nie jest to program nadający muzykę non stop‚ ale nie sposób pominąć najstarszego radia na świecie‚ choćby dlatego‚ że transmituje wszystkie londyńskie Promsy‚ czyli słynne koncerty promenadowe. Starannie opracowany‚ szczegółowy repertuar zachęca do słuchania. Jest wszakże niewielka różnica w opisie dzieł muzycznych: w sferze anglojęzycznej używa się oznaczeń „major” i „minor” na określenie trybu tonacji‚ a my jesteśmy przyzwyczajeni do „dur” i „moll”. Jednak dla każdego melomana będzie zrozumiałe‚ że „Peter Tchaikovsky: Piano concerto in B minor” to słynny koncert fortepianowy b-moll Piotra Czajkowskiego.