Perły z kosmetycznej półki

Perły Dermatologii Estetycznej przyznano po raz piąty. Kandydatury do nagród zgłaszali producenci, na tej podstawie powstała lista produktów, na które głosowali lekarze zajmujący się dermatologią estetyczną. Nadeszło prawie tysiąc kuponów.

– Celem konkursu jest wybór najlepszych, a zarazem najbezpieczniejszych preparatów, urządzeń i metod terapii – opowiada dr Joanna Buchowicz ze Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. To ono jest organizatorem przedsięwzięcia, odbywającego się pod patronatem European Society for Cosmetic and Aesthetic Dermatology.

[srodtytul]Wypełnianie, modelowanie, odświeżanie[/srodtytul]

Nagrody wręczono w dwóch kategoriach: preparaty do zabiegów dermatologii estetycznej, stosowane w gabinetach przez lekarzy, oraz dermokosmetyki. W pierwszej z nich triumfowały linie produktów. Miano nowości roku jednogłośnie zdobyła gama firmy Croma o wdzięcznej nazwie Princess. „To przykład holistycznego podejścia do terapii zmarszczek i ochrony skóry” – czytamy w uzasadnieniu werdyktu. Składają się nań cztery preparaty do wypełniania bruzd, modelowania twarzy i mezoterapii (odświeżania) skóry. Powstały przy zastosowaniu chronionej patentem technologii S.M.A.R.T. W ten sposób są łatwe w aplikacji i bezpieczne, bo stworzone z czystego i naturalnego kwasu hialuronowego.

Miano lidera w dziedzinie preparatów do wypełnień przypadło linii Teosyal firmy NewDerm. Wytwarzana jest ona na bazie kwasu hialuronowego w Teoxane Laboratories, które od sześciu lat działają w Genewie. Gamę tę tworzą cztery produkty do wypełniania zmarszczek i ust. Ich skład jest tak dobrany, by minimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej.

Wyróżniono także najlepszy preparat do mezoterapii. Dzięki serii zastrzyków z małych dawek substancji odżywczych jest ona formą profilaktyki starzenia się skóry. Najwięcej głosów zdobył produkt NCTF HA firmy Bio-Profil Polska. Zawiera wysokie stężenie kwasu hialuronowego i 54 aktywnych składników, tj. witamin, minerałów. Dzięki temu regeneruje uszkodzenia skóry, poprawia jej koloryt i nawilża.

Czy to przypadek, że w skład wszystkich nagrodzonych produktów wchodzi kwas hialuronowy? – Wzięło się to stąd, że jest on dość prosty w aplikowaniu, w związku z tym wielu lekarzy rozpoczyna swoją praktykę od jego stosowania – mówi Joanna Buchowicz. Związek ten wiąże wodę w naskórku. W skórze młodych ludzi jest go pod dostatkiem, co gwarantuje jej sprężystość i brak zmarszczek.

[srodtytul]Na cienie i pod makijaż[/srodtytul]

W drugiej kategorii wyróżniono sześć dermokosmetyków. Nowością roku została seria produktów Cicabio firmy Laboratorie Dermatologique Bioderma Poland. Przeznaczona jest do wspomagania procesu gojenia skóry wrażliwej i zniszczonej. Miano najlepszego preparatu łagodzącego podrażnienia, już drugi rok z rzędu, otrzymał Cetaphil MD dermoprotektor firmy Galderma Polska. Jest to środek nawilżający i regenerujący, szczególnie polecany w przypadku łuszczycy i atopowego zapalenia skóry. Wśród produktów do pielęgnacji cery wrażliwej również najczęściej oddawano głosy na produkt Galdermy. Emulsję Cetaphil doceniono za to, że może być używana do mycia skóry, dla której w ogóle trudno dobrać jakikolwiek preparat. W dziedzinie pielęgnacji skóry naczynkowej zwyciężył Rosaliac XL firmy La Roche-Posay. Nie dość, że neutralizuje zaczerwienienie wynikające ze skłonności do pękających naczynek, to może być używany jako baza pod makijaż. Liderem w zakresie zapobiegania starzeniu się skóry okazał się krem przeciwzmarszczkowy pod oczy Eluage. Produkt firmy Pierre Fabre Dermo-Cosmetique Polska ma delikatny, brzoskwiniowy kolor, dzięki czemu maskuje również cienie i worki. Kolejne wyróżnienie zdobył Kerium przeciw wypadaniu włosów wyprodukowany przez La Roche-Posay. Oprócz stymulowania wzrostu włosa, dodatkowo dodaje fryzurze objętości.

[srodtytul]Co daje skórze w kość[/srodtytul]

– Wybór tych produktów obrazuje, z jakimi problemami dermatologicznymi borykają się Polacy – komentuje dr Buchowicz. – Specyfika naszego klimatu sprawia, że mamy duże problemy z wrażliwością skóry. Efekt ten potęguje dodatkowo chemizacja środowiska, w jakim żyjemy. To, co jemy i pijemy odbija się na wyglądzie. Stąd bierze się popularność preparatów łagodzących i kojących.

Joanna Buchowicz zdradza, że stowarzyszenie rozważa wprowadzenie zmian w przyznawaniu Pereł. – Zależy nam na tym, by wyniki konkursu odzwierciedlały rzeczywiste wybory lekarzy i pacjentów, a nie tylko aktywność producentów – opowiada. Być może już w przyszłym roku zostanie wprowadzona nowa kategoria. Nagrodę w niej będą przyznawać uznani specjaliści w zakresie dermatologii estetycznej z wiodących ośrodków w kraju.

[ramka][srodtytul]Opinia: Co obiecują reklamy[/srodtytul]

[b]Barbara Walkiewicz-Cyrańska, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych:[/b]

Wśród tegorocznych Pereł są takie, których używam osobiście. Od niektórych jestem wręcz uzależniona. Mam tu na przykład na myśli środek do pielęgnacji włosów, Kerium. Spryskuję nim moją krótką fryzurę, przeczesuję dłonią i jestem gotowa do wyjścia.

Oczekiwania lekarzy i pacjentów względem stosowanych preparatów i kosmetyków są podobne.

Na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo ich użycia. Ale nie bez znaczenia jest także skuteczność działania. Po to w końcu po nie sięgamy, aby zobaczyć efekt. Problem polega na tym, że w związku z zalaniem rynku przez masę produktów, w reklamach obiecuje się cudowne, często nieosiągalne rezultaty. A my chcemy wierzyć, że to, co oferuje producent, jest możliwe od uzyskania. Wydaje mi się, że tak właśnie jest w przypadku nagrodzonych preparatów.