Ubiegły rok był dla grupy bardzo pracowity. Zespół wydał dwa premierowe albumy: inspirowany słynną powieścią Kafki „Der Prozess” i „Freak”. Ta druga jest zupełnie inna od tego, do czego przyzwyczaiła nas Armia.

Nowości przynoszą też teksty. Pierwszy raz słowa autorstwa Tomasza Budzyńskiego i Gerarda Nowaka napisane są po angielsku. Ale nie wyszło to chyba płycie na dobre. Bo i treściowo odbiegają od tego, co znamy z wcześniejszych albumów, a i angielski w wykonaniu Budzyńskiego do idealnych nie należy.

Zmieniła się także muzyka, ale w tym przypadku mamy do czynienia z naprawdę ciekawą propozycją. Nowej Armii daleko do mocnej, masywnej ściany dźwięku. To już nie są potężne pieśni z elementami hard core, punka czy metalu. Utwory są bardziej zróżnicowane. Nie brak odniesień do Pink Floyd czy Primusa, niektóre kompozycje mają transową strukturę zbliżoną do stoner rocka. Większą rolę odgrywają instrumenty dęte, które miejscami grają wręcz z jazzowym zacięciem.

Armia udowodniła tym materiałem, że jest zespołem potrafiącym się rozwijać, niebojącym się dość radykalnych zmian. Zresztą już wcześniej eksperymentowała, choćby na płycie „Pocałunek mongolskiego księcia” czy w suicie „Ultima Thule”.

[i]Armia, Hard Rock Cafe, Warszawa, ul. Złota 59, bilety: 30 zł, rezerwacje: tel: 22 222 07 00, wtorek (9.03), godz. 21.30[/i]