Jak zachęcić pracodawców by zatrudniali młode matki i ojców? Pomagać im w ich utrzymywaniu, gdy są na urlopach wychowawczych – mówił Torben Lorentzen z Ministerstwa Pracy w Danii. – Stworzyliśmy w naszym kraju specjalną kasę, do której obowiązkowe składki na urlopy macierzyńskie i wychowawcze wpłacają wszyscy pracodawcy. Świadczenia te są niższe niż składki na utrzymywanie bezrobotnych. Wzmacnia to pozycję kobiet na rynku pracy, a gdy przebywają na urlopach macierzyńskich lub wychowawczych, koszty utrzymywania ich stanowisk pracodawca ma wyrównywane ze wspólnej, państwowej kasy. Te i inne rozwiązania Danii, takie jak 18 tygodni urlopu macierzyńskiego, dwa tygodnie tacierzyńskiego, 32 tygodnie wychowawczego do podziału pomiędzy rodzicami to prorodzinny program o nazwie flexurity – zbitka angielskich słów „flexibility” i „security”, czyli elastyczność i bezpieczeństwo.
– Francja stawia przede wszystkim na możliwość wyboru: wychowywać dziecko w domu czy korzystać z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, a potem posyłać je do przedszkola? I w jednym, i w drugim przypadku rodzice dostają wsparcie – mówił Francois Fondard, prezes Krajowego Związku Stowarzyszeń Rodzinnych we Francji.
Osoby pozostające z dziećmi w domach są ubezpieczane na starość, a te wybierające powrót do pracy otrzymują pomoc np. w postaci tzw. asystentki rodzinnej. Asystentka, inaczej niania, ma specjalne przygotowanie pedagogiczne, opiekuje się nie więcej niż trójką dzieci, a jej pensję w połowie pokrywa państwo. W efekcie swojej polityki prorodzinnej Francja, o której jeszcze dziesięć lat temu mówiło się „państwo jedynaków”, dziś ma przyrost naturalny najwyższy w Europie – 2,55.
[srodtytul]Podatki od dzieci?[/srodtytul]
– My też staramy się „nie karać” ludzi za to, że mają dzieci – mówiła Judit Szemkeo z Węgier. – Mogą więc przebywać na płatnych urlopach wychowawczych. Jeśli chcą godzić rodzicielstwo z pracą, wspierana jest m.in. instytucja babci. By opiekować się wnukami, dziadkowie mogą przejść na wcześniejszą emeryturę. Dla mam studiujących są w college’ach organizowane żłobki i przedszkola. Na zajęcia przychodzi się z maluchami, które tam na czas wykładów się zostawia. Węgierskim rodzinom wielodzietnym pomaga się w spłacaniu rat kredytu na większe mieszkania, mają ulgi podatkowe.
– No właśnie, dlaczego mama, która w swojej rodzinie musi kupić pięć par butów dla piątki dzieci, ma pięć razy płacić od tego podatek? – pytała w kontekście polityki podatkowej Agnieszka Tombinska (Związek Rodzin „Trzy Plus”), nawiązując do sytuacji rodzin, które mając więcej dzieci, płacą wyższy VAT niż single czy np. rodzice jedynaka w Polsce. A relatywnie i tak im trudniej.