Ciężarne kobiety dużo częściej odczuwają wyczerpanie z gorąca, mdleją, a nawet dostają udarów cieplnych. Dużo częściej odczuwają też bolesne odrętwienia i skurcze kończyn, zwłaszcza dolnych. Ręce i nogi, puchnące i bez upału, w gorące dni dodatkowo zwiększają objętość. Co gorsza – podniesienie temperatury ich ciała może spowodować podwyższoną temperaturę dziecka i w skrajnych przypadkach doprowadzić też do udarów cieplnych u niego. Ponadto przyszłe mamy dużo łatwiej mogą odwodnić swój organizm – a u ciężarnych odwodnienie może powodować skurcze mogące powodować przedwczesny poród. Na szczęście istnieje kilka prostych sposobów, które mogą uchronić się przed skutkami upałów.
[srodtytul]Jak przetrwać dzień[/srodtytul]
Ciężarne kobiety w wyjątkowo gorące dni obowiązują te same zasady, co osoby starsze i chore - powinny starać się spędzać jak najmniej czasu na słońcu, unikając wyjść w godzinach około południowych. Jeśli jednak są do tego zmuszone, powinny mieć zawsze przy sobie butelkę wody (lub napoju z elektrolitami, gdyż dla nich szczególnie ważne jest uzupełnianie mikro i makroelementów) oraz wodę w sprayu, żeby móc się zraszać, kiedy upał zacznie doskwierać. Obowiązkowy jest też krem z wysokim filtrem i nakrycie głowy. Ubranie powinno być luźne, w jasnych kolorach i uszyte z naturalnych włókien. Wiele ubrań ciążowych szytych jest ze spandexu, gdyż jego elastyczność pozwala na noszenie ich wraz z przybieraniem na wadze. Jednak jest to tkanina, która nie oddycha, dlatego w najgorętsze dni lepiej zarzucić na siebie zwiewną bawełnianą sukienkę, czy tunikę. Na nogi najlepiej zaopatrzyć się w klapki, bądź jeszcze lepiej sandały, które trzymają stopę. Nie ma co marzyć, że uda się wcisnąć w zeszłoroczne śliczne czółenka – nawet jeżeli zmieszczą się na stopie rano, już popołudniu będą opuchnięte stopy bardzo uwierać. To samo dotyczy wszelkich obrączek i pierścionków. Chyba żadna z pań nie marzy o tym, żeby rozstać się z pamiątką zaręczyn u jubilera, który będzie go przecinał, gdy nie będzie dał się zdjąć z opuchniętego palca.
Kobiety w ciąży, które pracują, mają pełne prawo w te dni „zasłaniać się” brzuchem. To nic złego, jeśli poproszą kogoś w biurze o pomoc. Dla kogoś przeniesienie kilku segregatorów to żaden problem, a dla ciężarnej w te dni to zagrożenie. Przerwę na lunch zdecydowanie lepiej wykorzystać na siedzenie a nogami do góry przez jakieś 20 -30 min, niż na opychanie się. W upalne dni należy jadać lekkie potrawy i zapomnieć o ostrych przyprawach. Pikantne jedzenie podnosi dodatkowo temperaturę ciała, a właśnie udarów cieplnych chcemy uniknąć. Po pracy też należy się przynajmniej pół, a najlepiej godzinny odpoczynek.
Te z pań, które nie pracują mogą te dni wykorzystać na zakupy dla dziecka. Nie to nie błąd w druku – centra handlowe to idealne miejsce ze względu na darmową klimatyzację. Nie musicie nic kupować swoim pociechom, po prostu spędźcie największy upał w chłodnym pomieszczeniu. Jedyny zakup na który można się pokusić to wanienka dziecięca, w której będzie można potem moczyć sobie nogi. W trakcie tych zakupów dobrze też zaopatrzyć się w większą ilość ulubionych przekąsek, aby nie musieć później wychodzić z domu.