Chcemy, by była to klubokawiarnia w pełnym tego słowa znaczeniu – mówi Nam Le Tuan, Wietnamczyk od osiemnastu lat mieszkający w Polsce, współzałożyciel punktu Ale Sajgon! przy Wileńskiej. Wcześniej dał się warszawiakom poznać jako aktywny uczestnik Fundacji Sztuki Arteria, współorganizował obchody Wietnamskiego Nowego Roku. Regularnie też zabierał znajomych na tradycyjne obiady na Stadionie Dziesięciolecia.
– W Warszawie dużo jest knajpek z wietnamskimi specjałami, ale w większości tych miejsc nic nie smakuje jak należy – mówi i dodaje, że najczęściej nie był w stanie przełknąć serwowanych potraw.
[srodtytul]Kulinarne spacery [/srodtytul]
Kiedy chciał przyjaciołom pokazać, jak smakuje wietnamskie danie, sam musiał znaleźć odpowiednie lokale. I odkrył je właśnie na bazarze Jarmark Europa.
– Z czasem nasza grupa rozrosła się i na niedzielne spacery przychodziło 20 – 30 osób. Przyłączali się do nas nieznajomi – wspomina Nam.