Reklama
Rozwiń

Czy to koniec rejsu „Fryderyka Chopina”

Armator żaglowca zwrócił się o zgodę na przepłynięcie z Falmouth do Gdyni – dowiedziała się „Rz”. Kapitan czeka w porcie na wycenę naprawy uszkodzonego statku

Publikacja: 03.11.2010 02:45

Żaglowiec stracił maszty w piątek podczas sztormu

Żaglowiec stracił maszty w piątek podczas sztormu

Foto: PAP/EPA

– Armator chce mieć taki dokument na wypadek, gdyby remont nie był możliwy za granicą – uspokaja kapitan Krzysztof Baranowski, organizator wyprawy 36 gimnazjalistów w ramach „Szkoły pod żaglami”.

Kapitan z załogą czeka w porcie na wycenę naprawy uszkodzonego statku przez angielskich stoczniowców i ostateczną decyzję o przyszłości rejsu. Żaglowiec stracił maszty w piątek podczas sztormu. Do Falmouth doholował go kuter rybacki.

Wczoraj na pokładzie „Fryderyka Chopina” pojawił się rzeczoznawca ubezpieczyciela. Z jego wizyty kpt. Baranowski jest zadowolony.

– Z tego, co mówił, wynika, że żaglowiec był dobrze utrzymany, maszty nie były skorodowane, więc jest duża szansa na pokrycie remontu z ubezpieczenia – relacjonuje.

Jednak aby jakikolwiek statek mógł wyruszyć z portu, musi spełnić określone wymagania techniczne.

W przypadku „Fryderyka Chopina” certyfikat wydaje Polski Rejestr Statków (PRS).

– Świadectwo klasy wydajemy na pięć lat, ale jego ważność trzeba potwierdzać co roku. W trakcie jego trwania wymagany jest tzw. przegląd pośredni statku – wyjaśnia Jan Jankowski, prezes PRS.

Taki przegląd „Fryderyk Chopin” przechodził w kwietniu i maju. Jednak po każdej awarii świadectwo klasy traci ważność. By je odzyskać, trzeba dokonać przeglądu poawaryjnego. – Armator zwrócił się do nas o jego wykonanie. Jeden z naszych inspektorów udał się już do Falmouth, by ocenić skutki awarii, i postara się określić przyczyny, które do niej doprowadziły – dodaje Jankowski.

[i]—Tomasz Nieśpiał[/i]

– Armator chce mieć taki dokument na wypadek, gdyby remont nie był możliwy za granicą – uspokaja kapitan Krzysztof Baranowski, organizator wyprawy 36 gimnazjalistów w ramach „Szkoły pod żaglami”.

Kapitan z załogą czeka w porcie na wycenę naprawy uszkodzonego statku przez angielskich stoczniowców i ostateczną decyzję o przyszłości rejsu. Żaglowiec stracił maszty w piątek podczas sztormu. Do Falmouth doholował go kuter rybacki.

Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat